Sam Owsiak, ze sceny, usiłował dokonać symbolicznego linczu na wojewodzie zachodniopomorskim, bo ten ośmielił się zareagować na bluzgi, które wykrzykiwała – sprowokowana przez artystów i organizatora – publiczność. Prawica oczywiście zareagowała. To nie jest tak, że nie ma racji. Faktycznie, to kolejne przekroczenie granic. Faktycznie, znowu strona od „języka miłości” okazała się bandą wulgarnych hejterów. Owszem, ciężko nie zauważyć obrzydliwej hipokryzji „tropicieli nienawiści” z „GW”, Onetu, TVN-u etc., tych wszystkich Bodnarów i reszty, którzy nagle, w obliczu takiego zbydlęcenia, milczą. W końcu – ciężko nie czuć wściekłości do samego Owsiaka. Tyle że ja jestem mu wdzięczny. Zrobił nam naprawdę wielki prezent. Obejrzałem to nagranie wielokrotnie. Te pełne nienawiści wrzaski. Wykrzywione wściekłością twarze. Ten prymitywizm i chamstwo. No i sam występ tej kreatury, Owsiaka, bełkoczącego, ledwo składającego ze złości zdania, ten jad, jaki z siebie wypuścił... i jestem pewny jednego. Żaden normalny człowiek nie będzie chciał mieć z takim syfem nic wspólnego. Owsiak faktycznie potwierdził, że Platforma Obywatelska ma rację, pęknięcie w Polsce jest cywilizacyjne. Bo ten faszystowski seans nienawiści, jaki zafundował widowni Owsiak, pokazuje, że nie mają oni nic wspólnego z cywilizacją europejską, za to naprawdę dużo ze wschodnią tłuszczą organizującą lincze. Ta, zapewne nieświadoma, szczerość Owsiaka to przekroczenie już każdej granicy, to coś, za co naprawdę powinniśmy mu być wdzięczni. I pokazywać to jak największej liczbie osób. To nie może w nikim, kto ma chociaż elementarny rozsądek i kręgosłup moralny, wywołać czegoś innego niż odruch wymiotny. Więc odwalcie się od Owsiaka. Niech go będzie jak najwięcej!
Odwalcie się od Owsiaka!
Na prawicy znowu histeria związana z Owsiakiem. Okazało się, że organizowany przez niego koncert zamienił się w seans nienawiści, w iście faszystowski spęd, podczas którego powrzaskiwano najbardziej wulgarne hasła.
