I to niedaleko od miejsca zamieszkania. Od 2024 r. zaczął się wielki kolaps firm. Oślepiona pychą koalicja, pogrążona w wewnętrznych swarach, ufna w łatwe zwycięstwo Rafał Trzaskowskiego, spędziła dwa lata na drapaniu się po głowie w wygodnych fotelach. I to za ciężkie pieniądze.
Teraz dostali kubeł zimnej wody na głowę i wołają: „Bierzemy się do roboty!”. Czują Państwo ten klimat? Rząd w świecie pełnym wyzwań przekonuje nagle, że już weźmie się do pracy. Gdyby nie skrajnie skorumpowane politycznie, zblatowane z władzą mainstreamowe media, taka sytuacja nie miałaby miejsca. Rząd dawno by wywieziono na teczkach. Jan Śpiewak ma rację: liberalne elity nie potrafią nic, tylko żerować na Polsce. Widzimy to jak na dłoni.