Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Niebezpieczni idioci z "Krytyki"

Zapewne słyszeli Państwo o zatrzymanych na Białorusi Polakach. Są już w Polsce, ale spędzili kilka dni w areszcie, gdzie zostali dotkliwie pobici. W czasie, gdy polska dyplomacja stawała na rzęsach, żeby ich wyciągnąć, głos w ich sprawie zabrała także skrajna lewica, a konkretniej – Przemysław Witkowski z "Krytyki Politycznej".

I po raz kolejny udowodnił, że ta słynna, lewicowa organizacja to zbiór pełnych nienawiści troglodytów. Zamiast zająć się pomocą swoim rodakom, Witkowski zaczął na nich... donosić. Że jeden z nich, Witold Dobrowolski, nie ma właściwych poglądów, że kiedyś był w ONR-ze, że jeździł do batalionów na Ukrainie i był tam jako dziennikarz na froncie, że należy trzymać się od niego z daleka. W ten sposób dostarczał, i to jest najważniejsze, argumentów zarówno służbom Łukaszenki, jak i Putina, żeby wokół Polaków rozkręcić festiwal prowokacji, które mogłyby się dla nich skończyć nawet długoletnim więzieniem. A może i gorzej. Witkowski z Krytyki Politycznej robił to wszystko, gdy naszych rodaków bezpieka białoruska katowała. Takie są widać lewicowe standardy. Bo Witkowski pokazuje prawdę stojącą za tymi wszystkimi lewackimi manifestacjami, których ostatnio u nas pełno, demonstracjami, które tak lubią mówić o wolności, miłości, tolerancji. Tyle że jest to absolutne kłamstwo. Skrajna lewica, która kontroluje i organizuje te spędy, uważa, że jest na wojnie. I ma jeden cel – zniszczyć przeciwnika. A przeciwnik ten jest określany dość dowolnie. Bo przecież Roman Giertych jest przyjacielem, mimo swojej przeszłości, a Witold Dobrowolski niech gnije w kazamatach reżimu Łukaszenki. Zresztą tak naprawdę nie o przeciwnika tu chodzi, tylko o władzę. O to, żeby było im wszystko wolno. Żeby mogli każdego zniszczyć, upodlić, obrazić. I nie cofną się przed niczym. Że konsekwencją może być nawet czyjaś śmierć? Żadna różnica. Że okazują się nagle sprzymierzeńcami dyktatorów? Też nie ma problemu. Ich przekonanie o słuszności i moralnej wyższości powoduje, że uważają, iż mają prawo do wszystkiego. Warto ten przykład Witkowskiego pokazać jak najszerzej. Bo ciężko o wyraźniejszy dowód pogardy i nienawiści do drugiego człowieka.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein