Podobne „problemy” sygnalizowały niedawno media niemieckie. Oczywiście fakt, że nie musimy już masowo jeździć zbierać szparagów do Niemiec czy Holandii, to nasz sukces. Ale nie powinniśmy spoczywać na laurach. Musimy tak szybko rozwijać naszą gospodarkę, żeby w pewnym momencie Niemcy i Holendrzy zaczęli przyjeżdżać na polskie pola i zbierać na nich szparagi, ziemniaki czy kukurydzę. Polskę i inne kraje regionu stać na odwrócenie dysproporcji bogactwa w Europie. Trzeba tylko nadal skupiać się na wzroście gospodarczym, a nie tak jak Europa Zachodnia – na ideologii zielonej czy tęczowej.