Jeśli siłowo przejęta prokuratura rozlicza Fundusz Sprawiedliwości, naruszając przy tym praworządność, wsadzając do aresztu posła z immunitetem, a polskie instytucje dręczą podejrzanych o przestępstwa urzędnicze – w tym kobiety – to dlaczego nie widać nalotów na odpowiadających za granty, które będziemy spłacać latami? Uodpornienie gospodarki i firm na kolejne kryzysy i odbudowa po pandemii nie mają nic wspólnego z rozdawaniem kasy na jachty, solaria, kluby nocne, wykwintne restauracje czy biznesy rodzin polityków – głównie KO. Nie da się też tej afery przykryć, bo skok cywilizacyjny dzięki funduszom z KPO był jedną z głównych obietnic obecnego rządu. Okazało się, że dostali sami swoi. Ta władza jest tak nieudolna, że nie potrafi dopilnować najprostszych rzeczy. Afera nie zmiecie rządu, ale poważnie go osłabi. Tusk przetrwał aferę hazardową, jego gabinet PO–PSL doczłapał do wyborów po skandalu z podsłuchami. Ale dostał czerwoną kartkę od wyborców. Logika podpowiada, że tak samo będzie przy kolejnym głosowaniu.
KPO wywoła gniew wyborców
Afera z wydatkowaniem grantów z KPO dla firm HoReCa jest gigantyczną aferą, bo mowa o przewałach z kwoty powyżej miliarda złotych.