Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Bartosz Bartczak
27.09.2023 09:35

Kolejny spacer donikąd

Na pierwszego października Donald Tusk zwołuje swych sympatyków na wielki marsz. W zamyśle organizatorów ma to być punkt zwrotny kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Jednak czy ktoś jeszcze pamięta, jaki był pierwotny powód tej akcji?

Chodziło mianowicie o „panią Joannę z Krakowa” i jej „problemy z aborcją”. Tymczasem nikt już nie pamięta tej afery. Najnowszej afery, czyli „afery wizowej”, również już chyba nikt nie pamięta. Koalicja Obywatelska będzie zatem musiała w kilka dni wymyślić całkiem nową aferę. Można więc robić zakłady, czego ludzie Tuska będą się chwytać. Cokolwiek jednak wymyślą, ta sytuacja pokazuje jedno – mianowicie, że sama opozycja nie wie, po co ma rządzić. Wszystkie ich hasła są doraźne i bez znaczenia, a dla ludzi kolejne „afery PiS” odkrywane przez polityków lewicowych i liberalnych nie są prawdziwymi aferami.

Kolejny marsz Tuska będzie więc tylko po to, żeby anty-PiS mógł sobie pospacerować. To marsz donikąd, jak dla Polski drogą donikąd – przynajmniej do niczego dobrego – mogłyby być rządy Tuska.