Klementyna Suchanow nawet swoją książką („To jest wojna”) nawoływała do radykalizmu i sama stała na czele proaborcyjnych ruchów – będzie więc sędzią we własnej sprawie. Sylwia Gregorczyk-Abram, prawniczka i aktywistka tzw. wolnych sądów, która była członkiem grupy nielegalnie przejmującej TVP – również stanie się sędzią we własnej sprawie, bo komisja zbada rolę mediów publicznych. Kinga Siedlak to z kolei wykładowca groteskowego objazdu po Polsce „Tour de Konstytucja”. Profesor Mikołaj Małecki, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, właściwie we wszystkich swoich politycznych komentarzach nie zgadzał się z PiS – z pewnością ze swoim zapałem komsomolca będzie bezstronnym bodnarowcem. Czekamy na rozliczenie Solidarności przez komisję złożoną ze starych komuchów albo rozliczenie obrońców polskich granic osądzanych przez nielegalnych imigrantów. Przecież zawsze może być głupiej!
Jeszcze więcej komisji
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, geniusz praworządności walczącej, zapowiedział powołanie nowej komisji. Misją tegoż gremium ma być sprawdzanie, jak rząd PiS krzywdził lewicowych aktywistów, a formuła i skład komisji wskazują, że chodzi o powstrzymywanie zamieszek w czasie Strajku Kobiet. Personalia nowych śledczych nie zaskakują.