Nikt nic o zagadkowym Wojtyle nie wiedział, ale wszystkich owładnęło jakieś dziwne przeczucie, że zaczyna się coś na skalę globu… Nie wierzyliśmy, a stało się – runął Związek Sowiecki, wyzwoliła się Polska i narody jeszcze bardziej od nas uciemiężone. A dziś w Sejmie Rzeczypospolitej, w którym On kiedyś wystąpił jak król naszych serc i dusz, są ci, co „nie płakali po papieżu”.