Obrzydliwy hejter, którzy życzy oponentom śmierci, grozi, wydaje się kimś „ważnym”. Wiadomo, kto to Pablo Morales – wraz z bratem uruchomili machinę hejtu. Łączą ich – oprócz nienawiści do inaczej myślących – związki z polityką. Najważniejsi przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej albo śledzą tych trolli, albo w najlepszym razie powielają treści z ich profili. Następny jest niejaki Diabeł Stockton, usuwany z portalu X na podstawie zgłoszeń i zakładający nowe konta. On przebija wszystkich razem wziętych. Wyzywa, odczłowiecza, jest po prostu odrażający. Co łączy tych nienawistników? Wygląd, który nie uprawnia do wgniatania innych w ziemię. To zupełnie bezczelne, że w sieci na chamskie odzywki w stylu żula pozwala sobie ktoś, kto wygląda jak warchlak. Albo jak cieć. Ich wspólnym mianownikiem – oprócz chamstwa – jest ukrywanie się pod nickiem i nieprzyznawanie do własnej twórczości. Złapani za rękę, zawsze płaczą, że to nie oni lżą ludzi i nic nie wiedzą o tych kontach. W taki sam żałosny sposób wypierają się ich politycy.
Hejterzy na usługach partii
Wiadomo, kim jest Morgestern z X.
