Zaproponowana przez rząd współpraca przy dystrybucji węgla została przez nich odrzucona. Nic nie mogą, nic nie chcą, nic się nie da – tyle od nich słyszymy. Inni, jak prezydent Otwocka, w tym czasie sprowadzili do swoich miejscowości węgiel i rozpoczęli jego dystrybucję. Totalni natychmiast ich napiętnowali – z ich słów wynika, że praca po to, by mieszkańcy mogli kupić węgiel, jest działaniem prorządowym, partyjnym itp. Warto to zapamiętać – głosowanie na totalną opozycję to powierzanie własnego bezpieczeństwa taktyce, w której dobro Polaków jest kartą, którą się gra przeciw rządowi. Ale to przede wszystkim przeciw ludziom.