Prawdopodobnie rząd Donalda Tuska zdecyduje się na zbliżenie z Francją kosztem właśnie Koreańczyków. Chodzi nie tylko o miliardowe kontrakty zbrojeniowe, które są poddawane audytowi, lecz także o budowę – kluczowej z punkty widzenia strategicznego – drugiej elektrowni jądrowej, którą pierwotnie miały zbudować firmy z Korei Południowej.
Wszystko wskazuje na to, że po kilku latach przerwy Paryż znów wraca do gry. Donald Tusk stawia na odbudowę formatu Trójkąta Weimarskiego, bliską współpracę z Niemcami i Francją, prawdopodobnie kosztem USA. Francuzi mogą więc wypchnąć Koreańczyków z kontraktu atomowego. Natomiast zakupy zbrojeniowe w Azji zostaną zredukowane. Są to niezwykle istotne decyzje z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego.
