Do Polski dotarły dwie kolejne wyrzutnie rakietowe M142 HIMARS. Tym samym w pełni zrealizowano kontrakt podpisany w 2019 r. i związany z pozyskaniem 20 wyrzutni na potrzeby wojska. Rok temu mieliśmy nadzieję, że armia w kolejnych latach zyska 25 razy więcej tego uzbrojenia.
Poprzedni szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę ramową na dostawę aż 486 wyrzutni i tysięcy pocisków. Zgodę na transakcję wydały władze USA. Zmienił się rząd, minęły kolejne miesiące i co? Nic.
W tej sprawie panuje cisza niczym na opuszczonym poligonie. Były szef MON alarmuje, że obecne kierownictwo resortu blokuje kontrakt na kolejne wyrzutnie. HIMARS-y to potężny artyleryjski oręż, a o zasadności ich posiadania nie trzeba nikogo przekonywać. Tymczasem Polska stoi w miejscu i traci szansę na pozyskanie kolejnych partii najnowocześniejszego uzbrojenia w swojej klasie.