Mieliśmy jednak nadzieję, że w sytuacji wielkiego zagrożenia opozycja będzie wspierać rząd, a przynajmniej nie będzie przeszkadzać. Niestety, przeliczyliśmy się. Ale o wiele bardziej szokujące, gorszące i bolesne jest totalne milczenie autorytetów środowisk negatywnie nastawionych do rządzącej formacji, które mogłyby zaapelować do swoich mediów i parlamentarzystów o wsparcie dla rządu, a przynajmniej o nieciskanie mu kłód pod nogi i niewykorzystywanie tej sytuacji do gry politycznej. Milczą naukowcy i ludzie kultury, milczą autorytety tzw. katolicyzmu otwartego, milczą celebryci-moraliści. A jeśli już ktoś z nich zabierze głos, nie jest w stanie wyjść z okopów walki politycznej. Co się właściwie stało z tymi autorytetami, z ich samodzielnością myślenia i z ich odpowiedzialnością za naszą wspólnotę? Karl Jaspers uważa, że prawda o człowieku odsłania się przede wszystkim w tzw. sytuacjach granicznych, ekstremalnych.
A autorytety milczą…
Przez ostatnie pięć lat obserwowaliśmy zaczadzanie umysłów totalnej opozycji, czego dowodem jest nie tylko ignorowanie przez nią oczywistych faktów, lecz także praw logiki i matematyki. Trudno się nam było pogodzić z jej decyzjami sprzecznymi z polską racją stanu.