Prawda o Smoleńsku przeorze Polskę
Zgodnie z zapowiedziami ministra Antoniego Macierewicza już niebawem rozpocznie się badanie przyczyn tragedii z 10 kwietnia 2010 r.
Dzisiejsze ataki na nowo powołaną komisję należy interpretować przede wszystkim jako wyraz przerażenia i słabości. Media, które uczestniczyły w kłamstwie smoleńskim – odcinaniu Polaków od informacji na temat 10 kwietnia 2010 r. – mogą co najwyżej podważać autorytet jej członków. Niczego nie zablokują, niczego nie przemilczą. Prawda o tragedii nad Smoleńskiem jest już nie do zatrzymania. A obawa przed nią jest w rzeczywistości znacznie większa, niż mogłoby się wydawać. Idę o zakład, iż w głowach inspiratorów czy też pomysłodawców wojny z nową, demokratycznie wybraną władzą sprawa Smoleńska jest jednym z priorytetów. I wcale się temu nie dziwię: wyjaśnienie wszelkich okoliczności śmierci delegacji RP trwale zmieni polską scenę polityczną.