Jak wyprzedano pistolety i karabiny
Pod rządami PO-PSL doszło do wielkiej wyprzedaży ręcznej broni palnej, którą wycofano z użytkowania wojska oraz innych służb mundurowych.
Broń ta mogłaby stanowić wyposażenie żołnierzy, rezerwistów i ochotników na wypadek godziny „W”. W ten sposób osłabiono potencjał Sił Zbrojnych RP. Na problem zwróciła uwagę posłanka Kukiz’15 Anna Maria Siarkowska. Ze złożonej przez nią interpelacji wynika, że tylko w 2014 r. AMW sprzedała m.in. „25 tys. różnego rodzaju karabinków automatycznych typu kałasznikow, 2,5 tys. nowszych automatów Tantal i 16 tys. pistoletów TT i P-64”. Obecne kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej powinno wyjaśnić nie tylko, jaki sens miała sprzedaż dobrego uzbrojenia, ale także, gdzie ono trafiło.