Według dowcipu niszczarki i kserokopiarki to przed wyborami dwa najpopularniejsze urządzenia w służbach specjalnych. Są ciągle w użyciu i pochłaniają najwięcej energii. Jedni chcą niszczyć dowody swojej niekompetencji lub łamania prawa, drudzy – przekazując skopiowane materiały – wkupić się w łaski prowadzącej w sondażach partii. Ile w tych żartach jest prawdy? Wydaje się, że dużo.
Tym bardziej jeśli spojrzy się na to, co dzieje się aktualnie w służbach specjalnych. W niektórych z nich od dłuższego czasu trwa już taśmowe obniżanie klauzul niektórych dokumentów. Wszystko po to, aby okres ich przechowywania był jak najkrótszy i jak najszybciej mogły zostać legalnie przemielone. Trwa też czyszczenie z danych urządzeń GPS w służbowych samochodach, a także dysków w służbowych laptopach, szczególnie tych używanych na co dzień przez wysokich rangą oficerów lub funkcjonariuszy. Można jednak przypuszczać, że znaleźli się też tacy, którzy zdążyli wcześniej te dane skopiować. Czekają nas więc pewnie bardzo ciekawe tygodnie.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Nisztor