Wystarczy rzut oka na mapę…
Już po kilku zaledwie tygodniach widać, jak wybór Andrzeja Dudy, który deklaruje wolę stanowczej obrony naszych interesów, zaczyna wpływać na międzynarodową pozycję Polski.
Oto zaskakująco zgodny z polskimi oczekiwaniami list wysyła do Dudy kanclerz Merkel. Do Warszawy przyjeżdża na spotkanie z nim Jeb Bush, który ma duże szanse objąć władzę w Waszyngtonie. A teraz władze chińskie zapraszają go do złożenia wizyty w Pekinie już we wrześniu. I właśnie ten ostatni sygnał wydaje się wyjątkowo interesujący – ze względu na rosnącą rangę Chin, drugiego obok USA globalnego supermocarstwa i wagę geopolityczną, jaką może mieć dla nas strategiczne z nimi partnerstwo.