Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Kazimierz M. Ujazdowski,
11.10.2013 18:25

PO i zagrożenia dla demokracji

Istotą zdrowej demokracji jest rozwinięte społeczeństwo obywatelskie, które czynnie bierze udział w życiu publicznym, oraz kontrola poczynań rządu ze strony opozycji.

Istotą zdrowej demokracji jest rozwinięte społeczeństwo obywatelskie, które czynnie bierze udział w życiu publicznym, oraz kontrola poczynań rządu ze strony opozycji. Platforma Obywatelska robi, co może, by taki rozwinięty, wolny od patologii ustój nigdy nie został zaszczepiony w Polsce.
 
Platforma Obywatelska jest formacją bez kultury wolnościowej, nastawioną na blokowanie wszystkich inicjatyw, które zwiększają kontrolę publiczną i prawa polityczne obywateli. Wezwania do bojkotu referendum w Warszawie nie są jedynym przykładem działań uderzających w standardy cywilizowanego państwa. Podobny charakter ma decyzja marszałek Ewy Kopacz o skreśleniu z porządku obrad Sejmu głosownia nad pakietem demokratycznym, czyli zmianami w regulaminie Sejmu, które m.in. dają polskiej opozycji prawa podobne do tych, jakie mają partie opozycyjne w dojrzałych państwach europejskich.
 
Praca nad pakietem trwa już dwa lata i od początku spotykała się z obstrukcją ze strony Platformy Obywatelskiej i samej pani marszałek. Mimo to Prawu i Sprawiedliwości udało się zdobyć przychylność wszystkich klubów parlamentarnych i komisji regulaminowej. Przypomnijmy, że pakiet demokratyczny likwiduje „zamrażarkę” marszałka Sejmu, zakazuje odrzucania projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu i demokratyzuje wysłuchanie publiczne poprzez przyjęcie rozwiązania, że tę procedurę można stosować nawet przy obecności jednej trzeciej składu danej komisji sejmowej.
 
Każde z tych proponowanych rozwiązań sprzyja przejrzystości i jawności prac parlamentarnych. Ponadto zasada, że nie można odrzucać projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu jest wyrazem szacunku dla obywateli. Projekt podpisany przez grupę 100 tys. obywateli powinien być poddany pracom merytorycznym. Wreszcie projekt zmian w regulaminie nakłada na rząd obowiązek złożenia parlamentowi informacji o tym, jakie stanowisko decyduje się zająć w sprawach omawianych na szczycie Unii Europejskiej. To ostatnie rozwiązanie oznacza prowadzenie polityki europejskiej jawnie, w stałym dialogu z parlamentem i opinią publiczną. Tymczasem dziś często rząd Donalda Tuska unika informowania parlamentu o decyzjach na forum Unii Europejskiej.
 
Propozycje, o których mowa, zyskały przychylność wszystkich klubów parlamentarnych przy ostrym sprzeciwie Platformy. Czy powodem jest wyłącznie zawziętość polityczna i odrzucanie wszystkiego, co wychodzi spoza tej partii? Chodzi o coś więcej – o wyraźną strategię na rzecz uśpienia opinii publicznej i blokowania wszelkich inicjatyw, które sprzyjają jawności życia publicznego, a zatem zmuszają władze do działania z otwartą przyłbicą.
 
PO chce monopolu politycznego bez realnej kontroli społecznej i dąży do tego, by zdemobilizować społeczeństwo, odwrócić jego uwagę od polityki i spraw publicznych. Tej linii trzeba przeciwstawić przywództwo otwarte na zaktywizowanie opinii publicznej. Dlatego też na kolejnym posiedzeniu Sejmu trzeba doprowadzić do głosowania nad pakietem demokratycznym!