Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

"Gazeta Polska" NOWY NUMER: Nowa Polska. Wielka misja dla Nawrockiego

Od środy w sprzedaży nowy numer "Gazety Polskiej". A w nim szczegółowa i niezwykła relacja z zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Ten numer warto mieć dla potomnych! Zachęcamy do lektury.

TEMAT NUMERU:

  • Nowa Polska. Wielka misja dla Nawrockiego

Dudniące niczym grzmot nadchodzącej burzy „Czołem, żołnierze!”, „Bogurodzica”, a w tle historyczne sztandary – te obrazki pokazały prezydenta Karola Nawrockiego jako silnego przywódcę, przy którym codzienny jazgot i intrygi przeciwników brzmią jak pisk myszy. Ale sam wizerunek to za mało, teraz trzeba przekuć go na siłę Polski, na wyrwanie jej z postkomunistycznej słabości, na koniec Nibylandii, w której byle podmuch może nas zmieść. „Walczyć trzeba z tymi, co pchają naród do upadku i upodlenia” – te słowa Ignacego Jana Paderewskiego, zacytowane w orędziu prezydenta Nawrockiego, oddają ogrom zadań, jakie przed prezydentem stoją.

– kilka uwag na dzień inauguracji prezydenta przygotował Piotr Lisiewicz.

Reklama
  • Najważniejsze cytaty z inauguracji prezydentury Karola Nawrockiego

Prace nad nową konstytucją, budowa co najmniej 300-tysięcznej armii, naprawa ustroju państwa, sprzeciw wobec Zielonego Ładu, nielegalnej migracji oraz wprowadzenia waluty euro, deklaracja stania na straży, by rząd przestrzegał konstytucji i obowiązującego prawa, powrót do ambitnych projektów gospodarczych, takich jak CPK, a także rozwój strategicznych sojuszy Polski – to część zapowiedzi, jakie prezydent Karol Nawrocki przedstawił w inauguracyjnym dniu swojej prezydentury. Oto lista najistotniejszych cytatów z wystąpień głowy państwa.

  • Przeżyjmy to jeszcze raz

6 sierpnia, w ostatnim dniu urzędowania ustępującego prezydenta Andrzeja Dudy, Karol Nawrocki złożył przysięgę wobec Zgromadzenia Narodowego. Zainicjował swoją pięcioletnią prezydenturę słowami: „Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg”. Ponadto w Sejmie RP wygłosił swoje pierwsze orędzie, na Zamku Królewskim przejął symboliczne zwierzchnictwo nad Orderem Orła Białego i Orderem Odrodzenia Polski, a w trakcie uroczystości na pl. Piłsudskiego przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi. Przeżyjmy te chwile jeszcze raz.

  • Przybyli z miast i wiosek polskich, by przypilnować Polski

„My jesteśmy wszyscy z miast i wiosek polskich” – powiedział w trakcie orędzia przed Zgromadzeniem Narodowym Prezydent Karol Nawrocki. Ci, o których mówił i do których orędzie było skierowane – ludzie z miast i wiosek polskich – tłumnie zjawili się w Warszawie, a jeśli nie mogli – śledzili warszawskie uroczystości przed telewizorami. Szczególnie przed jedną stacją, bezkonkurencyjną tego dnia telewizją Republika. Polecamy reportaż Wojciecha Muchy!

PONADTO W NUMERZE:

  • Profesor „Deutschland über alles”

Dymisja prof. Krzysztofa Ruchniewicza ze stanowiska pełnomocnika MSZ ds. współpracy polsko niemieckiej, która nastąpiła po medialnych doniesieniach o jego skandalicznych planach, kończy tylko polityczny etap jego działalności. Ruchniewicz wciąż pozostaje szefem Instytutu Pileckiego, mającego przemożny wpływ na kształtowanie polityki historycznej wobec Niemiec. Historyk od lat dostosowywał się do oczekiwań Berlina, legitymizując szkodliwe dla Polski narracje i inicjatywy w duchu pedagogiki wstydu i postkolonialnej uległości.

– pisze Grzegorz Wierzchołowski.

  • Pomysły Żurka? Propaganda dla "silnych razem"

Łamanie Konstytucji, podważanie autorytetu kluczowych organów państwa, zapowiedź paraliżu Krajowej Rady Sądownictwa, groźby wobec tysięcy sędziów… Sytuacja jest dramatycznie zła. A będzie jeszcze gorsza! Bo nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek ma plan. Jaki to plan, przeczytacie w tekście Grzegorza Brońskiego.

  • Putin, Balczun, paliwowe biznesy. Niebezpieczne związki ministra

Wojciech Balczun robił interesy z paliwowym baronem podejrzanym o oszustwa VAT-owskie. Obydwaj posiadali udziały w firmie wydobywającej bursztyn na Ukrainie. Trzecim wspólnikiem był oficer ukraińskiego MSW, którego dobry znajomy to wpływowy tamtejszy polityk, odznaczony przez Władimira Putina – ustaliła „Gazeta Polska”. Koniecznie przeczytajcie ustalenia Piotra Nisztora.

  • Gawłowskiego skazali, Kossa wyrzucili

Skazany na pięć i pół roku więzienia senator KO Stanisław Gawłowski natychmiast zaczął tracić wpływy. Przejawem tego jest odwołanie Witolda Kossa ze stanowiska Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, który jest politycznie związany ze skazanym senatorem. W ostatnim czasie zwornikiem obu postaci był adwokat Rafał Wiechecki. Obrońca Stanisława Gawłowskiego świetnie zarabiał w Lasach Państwowych. O przepychankach w Lasach Państwowych pisze Jacek Liziniewicz.

  • Znikające lektury. "Laboratorium do prania umysłów"

Perspektywa ograniczenia listy lektur w szkole podstawowej wywołała falę oburzenia opinii publicznej. W efekcie Ministerstwo Edukacji Narodowej odcięło się od propozycji zmiany, którą samo zamówiło, a zaangażowani do tego eksperci poczuli się zdradzeni. Była to kolejna próba wprowadzenia daleko idących zmian w polskich szkołach. – Szkoła może stać się swego rodzaju laboratorium do prania umysłów i wtłaczania radykalnie lewicowej ideologii do głów – mówi w rozmowie z „Gazetą Polską” prof. Ryszard Legutko, filozof i były europoseł.

– polecamy tekst Huberta Kowalskiego.

  • Trump ma dość atomowych pogróżek Rosji

„Moi drodzy Amerykanie, cieszę się, że mogę wam oznajmić podpisanie dzisiaj prawa zakazującego istnienia Związku Sowieckiego. Pięć minut temu wydałem rozkaz zbombardowania ZSRS” – te słowa Ronalda Reagana z sierpnia 1984 roku były tylko żartem rzuconym podczas testowania mikrofonów, który jednak poszedł w świat. Niemal dokładnie 41 lat później Donald Trump – już na serio – pogroził Rosji bronią atomową. W końcu ile razy od tylu lat można puszczać mimo uszu płynące z Moskwy groźby rozpętania wojny jądrowej z Ameryką? Co ważne, biorąc pod uwagę militarny potencjał USA, nie są to czcze pogróżki. O tym pisze Antoni Rybczyński.

  • Koreańska saga

Wreszcie – chciałoby się powiedzieć, widząc podpisaną drugą umowę wykonawczą na zakup 180 koreańskich czołgów K2 dla Polski. W ujęciu zbrojeniowym każdy kontrakt na sprzęt jest korzystny dla armii. W kwestii politycznej przez wiele miesięcy nie było wiadomo, kiedy dojdzie do jego podpisania. Wciąż otwarte jest pytanie o zakres udziału rodzimej zbrojeniówki przy produkcji spolonizowanych czołgów i wozów towarzyszących, a także o kolejne umowy na ten sprzęt w przyszłości.

– więcej w artykule Konrada Wysockiego.

  • Polski przemysł wciąż się zwija

W lipcu, według danych znanej agencji ratingowej S&P, zawartych we wskaźniku PMI, polski przemysł znów wyraźnie się skurczył. Tempo spadku nowych zamówień i produkcji było, jak wcześniej, wciąż szybkie. Firmy zredukowały zatrudnienie, wielkość zakupów i inwestycje. O tym, że spada liczba zamówień i produkcji pisze Maciej Pawlak.

  • Cud nad Wisłą, czyli pomoc Matki Bożej w bitwie z siłami zła?

Gdy pod Warszawę podeszły wojska bolszewickie, mocno zabiły serca Polaków, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że u wrót stolicy rozegra się bój śmiertelny z „dzikim barbarzyństwem Azyi”, jak napisane było niegdyś w manifeście powstania styczniowego. Wojna toczyła się już od ponad roku, zdążyli już więc poznać i żołnierze, i cywile, jakie to „dobrodziejstwa” nadciągają z armią Tuchaczewskiego – śmierć, ogień, pożoga, niszczenie, gwałty i morderstwa. Wszystko co najgorsze płynęło wraz z tysiącami bolszewików w stronę stolicy. Ludzie w świątyniach zaczęli się więc modlić o cud. I w pewnej, decydującej chwili cud się dokonał na wielu polach. Przy czym – chociaż tę wersję bardzo rzadko podaje się jako faktyczną – również w sensie dosłownym. Wiele świadectw mówi bowiem o tym, że żołnierzom bolszewickim ukazała się nad polem bitwy Matka Boża. O tym, co kryją relacje z 1920 roku, przeczytacie w artykule Tomasza Łysiaka.

  • Bunt ducha nieujarzmionego

„Najcharakterystyczniejszą cechą systemu komunistycznego jest… totalna niewola ludzkiego ducha, zniewolenie ludzkiej myśli, ludzkiego intelektu. Zdawałoby się więc, że największych wrogów tego systemu należałoby szukać nie tyle wśród robotników, chłopów rzemieślników, burżujów i szarego tłumu ulicznego, ile właśnie wśród sfer tzw. postępowych, które ideał wolnej myśli tradycyjnie wygestykulowały ponad tłum; które sprawę ducha wynosiły ponad sprawę chleba powszedniego”. Te słowa Józefa Mackiewicza, dziennikarza, publicysty politycznego i powieściopisarza, opublikowane w 1962 roku, są fragmentem dość pesymistycznych refleksji nad stanem polskiego społeczeństwa. 18 lat później Mackiewicz doczekał zdarzeń, które w sposób tak bardzo polski – co genialnie ujmował Cyprian K. Norwid – zjednoczyły sprawy ducha z kwestią chleba. Doczekał lata 1980 roku, gdy wszystkie warstwy polskiego społeczeństwa, w duchu chrześcijańskiej, godnościowej solidarności upomniały się o dobro, prawdę i piękno, nie tylko o chleb. Jak wyglądało lato 1980 roku w Polsce? O tym pisze Tomasz Panfil.

  • Piracki skarb u wybrzeży Madagaskaru

Lata poszukiwań i prac podwodnych doprowadziły do odkrycia wraku zatopionego przez piratów blisko 300 lat temu słynnego okrętu „Nossa Senhora do Cabo”, wokół którego odnaleziono blisko 3,3 tys. artefaktów. Wśród nich znalazły się m.in. sztabki złota i srebra, monety, ceramika oraz figury religijne. Polecamy artykuł Jana Przemyłskiego.

  • Trans, LGBT i szydera. Skandaliczny spektakl w Muzeum Powstania Warszawskiego

Transowy taniec i podłoga podświetlona w barwach LGBT. Słowa o tym, że Powstanie Warszawskie było błędem, a jego dowódcy narażali ludzi na śmierć. W ramach obchodów 81. rocznicy wolnościowego zrywu Muzeum Powstania Warszawskiego wyprodukowało spektakl perfidnie wykorzystujący żyjących jeszcze powstańców. Publiczność pękała ze śmiechu, gdy w prezentowanym nagraniu blisko stuletni powstaniec skarżył się na kłopoty ze słuchem, a jedna z powstanek nieświadoma do końca, w co jest manewrowana, dopytywała: „Pan to nagrywa?”. „Co dla pani/pana znaczy być szczęśliwą/ym?” w reż. Katarzyny Szyngiery i ze scenariuszem Weroniki Murek to ordynarna kpina z bohaterów i jawna szydera z powstania.

– opisuje Sylwia Krasnodębska.

  • Krokodyle w polskich wannach

„Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby” – zdanie to nie jest zaczerpnięte z wywiadu z Waldemarem Żurkiem. Świadczy jednak o tym, że już za czasów Aleksandra Fredry, czyli blisko 200 lat temu, gady rozpalały wyobraźnię. I nadal nad Wisłą żyją amatorzy posiadania tych zwierząt.

– temat podjął Jacek Liziniewicz.

  • Szkocki Grunwald, czyli na planie "Braveheart"

Ma 163 centymetry długości. Z tego piąta część to sama tylko pozłacana głowica z ciemnobrązowym trzonem. Od szerokiego na prawie 6 centymetrów ostrza rękojeść odgradza pozłacana taszka. Całość waży 2,7 kilograma. Oto najsłynniejszy miecz na Wyspach. Miecz Williama Wallace’a. Jak podróż, to Stefan Czerniecki!

Oprócz powyższych artykułów, w numerze również wiele ciekawych opinii. Nowy numer "Gazety Polskiej" w sprzedaży od środy 13 sierpnia 2025 r. Tygodnik "Gazeta Polska" dostępny jest w wygodnej prenumeracie cyfrowej. Sprawdź ofertę prenumeraty cyfrowej TUTAJ » prenumerata.swsmedia.pl oraz pod numerem telefonu 605 900 002 lub 501 678 819.
Źródło: Gazeta Polska
Reklama