Dla Polski i innych krajów regionu to najlepszy znak, żeby planować życie po zatonięciu unijnego projektu. W Unii po prostu nie ma już pieniędzy. Nie tylko dla nas, w ogóle ich nie ma. Hucznie zapowiadany Fundusz Odbudowy to tylko wielki plan pożyczkowy, za który będą musiały zapłacić nasze dzieci. Chyba że nie będą one miały już nic wspólnego z tą coraz bardziej przeżartą rdzą konstrukcją, jaką jest Unia Europejska. Trzeba już dzisiaj poważnie zastanowić się nad naszą przyszłością bez Unii. I to jeszcze zanim sama się zawali pod ciężarem własnej, motywowanej ideologicznie głupoty.