KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Lewicowa "Polityka" wraca do korzeni. I tworzy "listę czarnych owiec"

- Stwórz swoją własną „obywatelską listę czarnych owiec”.

facebook.com/ministerstwoprawdy
facebook.com/ministerstwoprawdy

- Stwórz swoją własną „obywatelską listę czarnych owiec”. Polityków, „ekspertów”, rządowych dziennikarzy (...) Chodzi tu o ostracyzm społeczny (...) Należy ich wskazać i w pewnym sensie zawstydzić - nawołuje postkomunistyczny tygodnik "Polityka". W opublikowanym "dekalogu opozycjonisty" otwarcie wzywa się do "przeciwstawienia się nowej władzy" i powrót "na właściwą drogę" poprzez m.in. wprowadzenie międzynarodowych sankcji.

2 stycznia 1957 Sekretariat Komitetu Centralnego PZPR podjął decyzję o utworzeniu swojego tygodnika i 1 lutego tego roku powstało Wydawnictwo Prasowe „Polityka”, którego redakcja mieściła się na jedenastym piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. "Polityką" przez lata kierowali partyjni dziennikarze, a pisał w niej m. in. Jerzy Urban i Daniel Passent, który popierał wprowadzenie stanu wojennego. Ten ostatni publikuje w tygodniku do dziś. Obecnie na czele tygodnika stoi Jerzy Baczyński, który - jak wynika ze znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej dokumentów – 31 lipca 1981 roku, przed wyjazdem na stypendium do Francji, został zarejestrowany przez służby specjalne PRL jako kontakt operacyjny o pseudonimie „Bogusław”.

Tygodnik w swojej dzisiejszej publikacji wraca do komunistycznych korzeni i wzywa do międzynarodowej interwencji oraz tworzy listy proskrypcyjne "niesłusznych" dziennikarzy. Wśród porad "jak skutecznie przeciwstawiać się nowej władzy" opublikowanych jako tekst całej redakcji - znalazły się następujące wskazówki:

"Nawołuj do międzynarodowych sankcji. Co działacze PiS nazwaliby aktem donosicielstwa, to my nazywamy troską o kraj. Sankcje mogą się przy okazji odbić także na tych, którzy do nich nawołują. Ale patriotyzm to przekonanie, że dziś muszę ponieść ofiarę, żeby kraj miał się lepiej i żeby szybciej wrócił na właściwą drogę."



źródło: Ministerstwo Prawdy 

W swoim "dekalogu" lewicowy tygodnik otwarcie nawołuje do tworzenia list proskrypcyjnych:

"Stwórz swoją własną „obywatelską listę czarnych owiec”. Czyli ranking stu lub dwustu osób, które Twoim zdaniem niszczą demokrację i państwo prawa – między innymi Trybunał Konstytucyjny, służbę cywilną, niezależność mediów. Polityków, „ekspertów”, rządowych dziennikarzy, biorących pracę po niesprawiedliwie zwolnionych, wykorzystujących przyznane przez nową władzę funkcje do niszczenia inaczej myślących. Chodzi tu o ostracyzm społeczny i wywarcie presji na ludzi, którzy są na liście lub mogą się na niej znaleźć. Należy ich wskazać i w pewnym sensie zawstydzić."


Wśród wskazówek znalazło się zalecenie, by skargi pisać do: Unii Europejskiej, OBWE, Rady Europy, Wspólnoty Państw Demokratycznych, NATO, ONZ, "do ambasad, do demokratycznych rządów". 

- Noś emblematy oporu. Jeśli Twój sprzeciw wobec działań rządu PiS ktoś nazwie formą narodowej zdrady, noś znaczek „Zdrajca narodowy”. Tak dumnie jak hasło „jestem gorszego sortu” - instruuje "Polityka"



źródło: Ministerstwo Prawdy 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

mak