Lewicujący poznański artysta zrezygnował z udziału w międzynarodowym konkursie, bo nie spodobało mu się towarzystwo. Ściśle rzecz biorąc, nie spodobał mu się plakat konkurenta, który przedstawiał Tuska z Putinem. Nazwał go „haniebnym”, mimo że sam w swojej twórczości nie stroni od politycznych i antyklerykalnych akcentów.
Plakacista Szymon Szymankiewicz na znak protestu zrezygnował z udziału w Międzynarodowym Biennale Plakatu w Lublinie (International Poster Biennale Lublin). Artysta poczuł się dotknięty zakwalifikowaniem do konkursu pracy Wojciecha Korkucia, którą nazwał „haniebnym dziełem”, przekraczającym „granice podłości”. - Zdaję sobie sprawę, że żyjemy w czasach, w których granice podłości są przekraczane niemal codziennie, i że coraz częściej przechodzimy nad nimi do porządku dziennego, nie mogę się jednak zgodzić na to, by moja praca wisiała na wystawie obok haniebnego dzieła pana Korkucia - napisał w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Szymon Szymankiewicz.
Poznański artysta wyraził jednocześnie zdumienie wobec faktu, że plakat Wojciecha Korkucia „zakwalifikowano do wydarzenia, którego współorganizatorem jest Instytut Sztuk Pięknych UMCS, a wszystkiemu patronuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina”.
W ślady Szymankiewicza poszło też kilku innych artystów, którzy zadeklarowali wycofanie swoich prac konkursowej rywalizacji.
Tyle oświadczenie, ale co faktycznie tak bardzo oburzyło młodego artystę? Otóż rzekomo „haniebne dzieło” Korkucia, to praca o charakterze dokumentalnym, przedstawiająca negatyw doskonale znanego opinii publicznej zdjęcia Donalda Tuska, przybijającego żółwiki z Włdadimirem Putinem na miejscu katastrofy smoleńskiej. Zdjęcie wpisane jest w czaszkę a pod nim widzimy podpis: 10.04.2010. Sam autor w rozmowie z nami powiedział, że „nic wielkiego” nie zrobił. Jak zaznaczył, jego praca „jest pewną refleksją na temat tego, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku”. Podkreślił, że stworzył ją „na podstawie zdjęcia, na podstawie dokumentu”.
- Nikt więc nie może powiedzieć, że to się nie wydarzyło, bo – niestety, ubolewam nad tym – ale to się wydarzyło. Te dwie postacie [Donald Tusk i Władimir Putin-red.] miały niezły ubaw. Przybijali sobie żółwiki. Ja tutaj nic nie dodaje i nie odejmuje, to miało miejsce. Tam jest jedna czaszka, ale proszę pamiętać, że wokół było 96 takich czaszek. Nie ma tu żadnej kreacji ani manipulacji, więc nie rozumiem oburzenia
- tłumaczył artysta.
Wydawałoby się, że skoro praca Korkucia prezentuje fakty, jedynie odrobinę artystycznie zinterpretowane przez autora, nie powinna budzić kontrowersji. Stało się jednak inaczej, a przyczynę tego stanu rzeczy dość łatwo zidentyfikować.
Otóż artysta Szymankiewicz, który – jak można odnieść wrażenie - stanął w obronie dobrego imienia Donalda Tuska, sam w swojej twórczości nie stroni od mocno ideowych, antyklerykalnych i politycznych kontekstów.
Wśród wielu jego prac możemy zobaczyć np. trumny stylizowane na polskie słupy graniczne (praca prawdopodobnie poświęcona sytuacji na polsko-białoruskiej granicy).
Nóż z rękojeścią wyprofilowaną w sposób przypominający Jarosława Kaczyńskiego (praca prawdopodobnie poświęcona tragicznej śmierci Pawła Adamowicza).
Grafika: Szymon Szymankiewicz..... pic.twitter.com/Jyk8CmeBLw
— Piterem (@piotre_m) January 14, 2022
Postaci Jana Pawła II czy kardynała Dziwisza stylizowane na bombę z tlącym się lontem.
By Szymon Szymankiewicz (btw to nie jest @PanZolty 😉) pic.twitter.com/Fq24FYtQ4P
— meligiusz (@EligiuszMazur) November 13, 2020
Różnego rodzaju obsceniczne „wariacje” na temat Matki Boskiej czy też postać przypominającą ukrzyżowanego Jezusa na tle sześciokolorowej tęczy symbolizującej ruch LGTB.
Autor Szymon Szymankiewicz pic.twitter.com/WZQtLGsMg6
— Andrzej Szylar 🇵🇱🇪🇺🌈 #PADisBAD (@andrzej_szylar) March 30, 2020
„Farsz Niepodległości” - niewybredne „heheszki” z Marszu Niepodległości.
FARSZ NIEPODLEGŁOŚCI
— Maria #PYRA 🇵🇱🇪🇺🇨🇦 (@MariaLe85219860) November 10, 2022
graf. Szymon Szymankiewicz pic.twitter.com/OK3KHLjlzq
Znak Polski Walczącej wpisany w logo McDonald’s.
autor: Szymon Szymankiewicz @Lukasz_Najder @szescstopni @PNEUMADUSZA pic.twitter.com/Kvm3Q728VO
— Marcin Wilkowski 🏴 (@marcinwilkowski) June 26, 2021
A w końcu jedno z nowszych „dzieł” poświęconych stricte polityce, a mianowicie logo ruchu Kukiz’15 o nieco zmodyfikowanej treści.
W kontekście przedstawionych powyżej (zaledwie kilku) dzieł poznańskiego plakacisty, postanowiliśmy doprecyzować, które „granice podłości” przekroczył Wojciech Korkuć oraz co „haniebnego” znalazło się w jego pracy zgłoszonej na lubelskie biennale. Zadzwoniliśmy w tym celu do pana Szymona Szymankiewicza, który po przedstawieniu przez nas tematu rozmowy stwierdził, że „wszystko jest napisane” w jego oświadczeniu. - Nie mogę teraz rozmawiać, do widzenia – usłyszeliśmy, po czym nasz rozmówca przerwał połączenie.
O komentarz do tej bulwersującej sprawy poprosiliśmy rzecz jasna „głównego winowajcę” zamieszania na lubelskim konkursie – Wojciecha Korkucia. Artysta przyznał, że Szymankiewicz „jest ostatnim, który może się doszukiwać nieprzyzwoitości i nieprzekraczania pewnych granic”, ponieważ – jak ocenił – w swojej twórczości „przekroczył on wszystkie dozwolone granice, jakie dotyczą etyki wykonywanego przez niego zawodu”. – To, co on robi, to jest w dużej mierze manipulacja, przepełniona brakiem elementarnego szacunku w stosunku do odbiorców – stwierdził Wojciech Korkuć.
Pytany, co faktycznie jego zdaniem skłoniło Szymankiewicza do bojkotu lubelskiego biennale, Korkuć przyznał, że nie wie. – Mnie to się w głowie nie mieści, że można wpaść na taki pomysł i dzwonić do organizatorów międzynarodowego konkursu i powiedzieć, że „mnie się nie podoba wybór jury” – tłumaczył.
- Ma niestety całe grono wielbicieli, albo podległych, którzy też solidarnie postanowili wycofać swoje prace. Organizatorzy drżą teraz, że chcą im rozwalić całą imprezę. (…) Nie wiem, jak można tak szantażować organizatorów, którzy zebrali autonomiczne jury międzynarodowe, które wybrało prace. Może się komuś to (praca Korkucia) nie podobać, ale to nie jest temat, żeby szantażować na poziomie organizacyjnym. To jest zachowanie infantylne
- ocenił nasz rozmówca. Dodał, że zachowanie Szymankiewicza i artystów, którzy go wsparli „ma się nijak do wolności sztuki”.
Pytany, jak jego zdaniem sprawa się zakończy, Korkuć powiedział, że wszystko najprawdopodobniej wyjaśni się w czwartek a „w grę wchodzą różne scenariusze”.
Organizatorem International Poster Biennale Lublin jest Instytut Sztuk Pięknych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz Centrum Spotkania Kultur. Honorowy patronat nad konkursem objął rektor uczelni, marszałek województwa i prezydent miasta.