Czy to śmietnik? Nie, to ministerialne stanowisko Polski podczas szczytu klimatycznego COP29 w Baku, stolicy Azerbejdżanu. Inne kraje mogą pochwalić się wystawnymi stoiskami, promującymi ich kraj. Polska - jak ustaliła Republika - może pochwalić się jedynie... kartonami, śmieciami i leżącymi na podłodze banerami.
W stolicy Azerbejdżanu trwa właśnie szczyt klimatyczny COP29, w którym brał udział również polski prezydent - Andrzej Duda. Wydarzenie to potrwa jeszcze przez kilka najbliższych dni - bo do 22 listopada.
Uczestnicy konferencji omawiają najważniejsze wyzwania, które stoją przed światem w kontekście zmian klimatycznych.
I jak zawsze - poszczególne kraje, biorące udział w szczycie, mogą pochwalić się swoimi stanowiskami. Do tej grupy nie zalicza się w tym roku stanowisko Polski, a w zasadzie - polskiego ministerstwa klimatu i środowiska, któremu przewodniczy Paulina Hennig-Kloska.
Reporter Republiki, Łukasz Żmuda obecny na miejscu, pokazał, jak polski resort "przygotował się" na COP29. W skrócie - nieporządek, chaos i... pustka. Nie zabrakło także śmieci leżących na podłodze, za który potraktowano również... baner z nazwą ministerstwa. I polskim godłem.