Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Święto niepodległości, zakochanych i książki w jednym. Ulice Katalonii pełne róż i książek

23 kwietnia obchodzony jest w Katalonii Dzień św. Jerzego, Diada de Sant Jordi, patrona regionu. Tego dnia ulice katalońskich miast zapełniają się stoiskami z książkami i różami, a balkony domów, wystawy sklepowe i ustawione pawilony dekorowane są kwiatami i przystrajane w barwy flagi katalońskiej, tzw. senyera.

pixabay.com/congerdesign

Dzień św. Jerzego, to w Katalonii swoiste połączenie Walentynek – święta zakochanych i święta niepodległości. Zgodnie z tradycją, w tym dniu mężczyźni otrzymują książki, a kobiety, oprócz książek, także czerwone róże, ozdobione wstążkami w kolorze senyery. Nie brakuje także wizerunków smoka, bo to z walki z nim zasłynął św. Jerzy.

Według katalońskiej wersji legendy, w dawnych czasach, opodal grodu Montblanc pojawił się olbrzymi smok. Mieszkańcy musieli dawać mu bydło do pożarcia, a gdy go zabrakło, także poświęcać ludzi. Ofiary codziennie wybierano drogą losowania.

Pewnego dnia los padł na królewnę. Jak to w legendach bywa, ocalił ją dzielny rycerz na białym koniu zabijając smoka, którego ugodził w samo serce. W miejscu, w którym padł potwor, wyrósł krzak czerwonych róż. Rycerz o imieniu Jordi (Jerzy) zerwał jedną z nich i podarował królewnie.

Od tamtego czasu mieszkańcy Katalonii traktują święto San Jordi jako dzień zakochanych, a jego motywami przewodnimi są miłość i kultura katalońska.

Na słynnej Rambli i Paseo de Gracia ustawiane są stoiska z różami i z tanimi książkami, a w głównych punktach miasta i w największych księgarniach swoje dzieła podpisują autorzy.

W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa i dla zapewnienia bezpieczeństwa sanitarnego, liczba osób odwiedzających stoiska została ograniczona do 30 proc., a wejścia i wyjścia z wyznaczonych stref są kontrolowane. Stoiska ustawiono także na innych ulicach i placach, a w celu uniknięcia aglomeracji udostępniono stronę internetową ze stałym monitoringiem liczby odwiedzających.

Od rana do stoisk z książkami i różami ustawiały się kolejki. Według szacunków sektora wydawniczego, w tym roku zostanie sprzedanych ok. 1,5 mln książek, o 40 proc. mniej niż w 2019.

W roku ubiegłym dzień św. Jerzego odbył się telematycznie ze względu na pandemię. W tym roku, podobnie jak w poprzednim, przewiduje się natomiast większa sprzedaż książek przez Internet.

Organizacja kwiaciarzy Katalonii szacuje, że sprzeda ponad 4 mln róż, w większości importowanych, o ponad 40 proc. mniej niż w 2019 r.

Kilka dni temu, w związku ze zbliżającym się San Jordi, tzw. sklep flagowy (flagship store) Espai Abacus w Barcelonie zastosował najnowocześniejszą technologię do podpisywania książek przez autorów przebywających za granicą. Wybrani czytelnicy mieli możliwość otrzymania dedykacji od zagranicznych pisarzy, które były napisane za pomocą zautomatyzowanego ramienia SolidPerfil 3D. Robotyczne ramię reprodukowało na fizycznych książkach autografy i dedykacje poprzez tablet, w czasie rzeczywistym, chociaż pisarze znajdowali się w odległości tysięcy kilometrów.

„Sant Jordi będzie więcej Sant Jordi, te podpisy telematyczne wykazują, jak w sposób kreatywny można pokonać odległości i przeszkody” – powiedział dyrektor generalny Abacus, Miguel Angel Oliva.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

 

#Hiszpania #Katalonia #książki #walentynki #Diada de Sant Jordi

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

bm
Wczytuję ocenę...
Wideo