Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

W 1948 roku pisano o "Elonie, który zasiedli Marsa". Musk jest naznaczony?

Elon Musk jest naznaczony? Już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku niemiecki konstruktor rakiet Wernher von Braun pisał o Elonie, który będzie odpowiedzialny za zasiedlenie czerwonej planety - Marsa. Musk odpowiedział na nieprawdopdobny zbieg okoliczności. Pisze o „przeznaczeniu”.

Wernher von Braun/ domena publiczna; Elon Musk/ Flickr/@Steve Jurvetson/CC BY 2.0

Jasnowidzenie przypisuje się dziś niemieckiemu konstruktorowi rakiet Wernherowi von Braunowi, który w czasie drugiej wojny światowej pracował dla nazistów, a potem przeszedł na stronę USA , rozwijając amerykański program podboju kosmosu. W 1948 roku napisał książkę pod tytułem „Projekt Mars”. W 1952 roku wydano ją po niemiecku, rok później po angielsku.

Autor opisywał nie tylko techniczne wymagania dla załogowego lotu na Marsa, ale też snuł wizje dotyczące zasiedlenia czerwonej planety. Pisał również o utworzeniu tam rządu kierowanego przez dziesięciu mężczyzn, wybieranego przez wszystkich mieszkańców na pięcioletnią kadencję. Na czele tego rządu miał stanąć… Elon.

Wizja sprzed lat nie bez znaczenia okazała się dla fanów Muska, założyciela Paypala, Tesli i SpaceX - firmy zajmującej się wyprawami w kosmos. On sam ma ambicje na opracowanie technologii rakietowej, która umożliwiłaby załogowe loty na Marsa.

W grudniu 2020 roku jeden z dziennikarzy zwrócił uwagę na fragment książki niemieckiego autora. Odpowiedział mu sam Musk - cytatem z „Młodego Frankensteina”, którego bohater wykrzykuje, że nie ucieknie przed przeznaczeniem. „Destiny! Destiny! No escaping that from me!”

Imię Elon występuje w Biblii w Księdze Sędziów i pochodzi od hebrajskiego Alon, co znaczy „dąb” albo „drzewo”, ale też źródło siły. W Afryce Elon to imię żeńskie oznaczające „Bóg mnie kocha”. W Republice Południowej Afryki, skąd pochodzi Musk, występują ono wiele częściej niż w Europie.
 

 



Źródło: Deutsche Welle, niezalezna.pl

Aleksander Mimier