"Proces" Lupy. Nie chcieli go we Wrocławiu, przyjechał prowokować do Warszawy
\"Proces\" Franza Kafki w reżyserii Krystiana Lupy ma być jednym z \"wydarzeń sezonu\" warszawskiego Nowego Teatru. Słynący ze skrajnie lewicowych przekonań twórca początkowo miał wystawić sztukę w Teatrze Polskim we Wrocławiu, ale nie dostał zgody nowej dyrekcji. Wiele wskazuje na to, że przed nami kolejny polityczny happening pod sztandarem \"sztuki\".
W tej chwili spektakl produkowany jest przez cztery warszawskie teatry, próby odbywają się w Teatrze Powszechnym. Łatwo się domyślić co może wyniknąć z takiego połączenia jak Krystian Lupa, "Proces" Kafki i dzisiejsza sytuacja w Polsce
- zapowiedział we wtorek kierownik literacki Nowego Teatru w Warszawie, Piotr Gruszczyński.
Skoro nawet kierownictwo posuwa się do takich stwierdzeń, wiele wskazuje na to, że "Proces" w reżyserii Lupy nie będzie niczym innym jak tylko kolejną polityczną prowokacją. Początkowo sztuka miała być wystawiona w Teatrze Polskim we Wrocławiu, ale wraz ze zmianą kierownictwa placówki, jej nowy dyrektor Cezary Morawski nie wyraził na to zgody. Dlatego Krystian Lupa zdecydował się przenieść spektakl do stolicy, gdzie jest przygotowywany we współpracy z czterema teatrami: Nowym Teatrem, STUDIO teatrgalerią, TR Warszawa oraz... Teatrem Powszechnym, czyli tym samym, w którym wystawiano skandaliczną "Klątwę" Olivera Frljicia. Premierę sztuki zaplanowano na 15 listopada.
Oprócz spektaklu Krystiana Lupy, w nadchodzącym sezonie Nowego Teatru zobaczymy przedstawienia Michała Zadary ("Biblia. Rdz. 1-11"), Krzysztofa Garbaczewskiego (który wyreżyseruje "Ucztę" Platona) i Krzysztofa Warlikowskiego ("Wyjeżdżamy" na podstawie "Pakujemy manatki" Hanocha Levina).
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Wczytuję ocenę...
