Rocznica Bitwy Warszawskiej
Bitwa Warszawska rozegrała się na przedpolach stolicy 13-15 sierpnia 1920 r. Była to decydująca batalia wojny polsko-bolszewickiej, która zadecydowała o niepodległości Polski i uratowała Europę przed bolszewizmem.
W 1923 r. dzień 15 sierpnia został ustanowiony Świętem Wojska Polskiego. Po 1947 r. święto obchodzono w maju, a później 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, aby upamiętnić udział w walkach dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 r. Świętem Wojska Polskiego ponownie stał się 15 sierpnia.
O dzisiejszej uroczystości mówił Antoni Macierewicz, poseł PiS, w programie "Michał #Rachoń" na antenie TV Republika.
"To dzień chwały żołnierzy polskich i nieprawdopodobnego zwycięstwa. Było to zwycięstwo nie tylko dla Polski. Wtedy uratowana została cała Europa. Warto zdać sobie sprawę, że Bitwa Warszawska jest największym polskim osiągnięciem w naszej historii, ponieważ uratowano wtedy naszą niepodległość i całej Europy"
– powiedział polityk.
Rozmowa przywódców europejskich z Trumpem
Macierewicz skomentował też fakt, iż Polskę w rozmowie przywódców europejskich z prezydentem USA Donaldem Trumpem reprezentował prezydent Karol Nawrocki.
"Z formalnego punktu widzenia wynika to z tego, że prezydent USA chce rozmawiać z prezydentem RP, ale to ma jednoznaczne konsekwencje pod kątem stosunku prezydenta USA do formacji prorosyjskiej Donalda Tuska. To jest zupełnie jasne. Ten człowiek po dzień dzisiejszy usprawiedliwia zbrodnię Putina, w której zamordowano prezydenta Kaczyńskiego i która doprowadziła do otwarcia układu rosyjsko-niemiecko-polskiego, który prezentował Donald Tusk"
– oznajmił.
W jego opinii formacja Donalda Tuska "nie jest aprobowana przez Stany Zjednoczone".
"Jest prezydent RP – on reprezentuje Rzeczpospolitą, on reprezentuje polską armię. Nie ma wątpliwości, że większość narodu polskiego ma w tej sprawie jednoznaczne stanowisko"
– wyjaśnił.
Poseł PiS był też pytany o zakup sprzętu wojskowego z USA.
"Jest wiele zapowiedzi co do realizacji różnych inwestycji, ale wątpię, czy nabywanie sprzętu w Stanach Zjednoczonych będzie realizowane w czasie kadencji pana Tuska. Myślę, że z wielu inwestycji się rezygnuje"
– powiedział.