Realitatea podała, że osoba ta została poddana kwarantannie w szpitalu chorób zakaźnych Matei Bals w Bukareszcie.
Wiceminister zdrowia Rumunii Andrei Baciu w rozmowie z agencją Reutera zdementował jednak doniesienia, jakoby potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia nowym koronawirusem w Rumunii.
- W Rumunii nie ma żadnych przypadków, które w testach na obecność koronawirusa dałyby wynik pozytywny. Do tej pory były tylko wyniki negatywne
- powiedział Baciu.