Prof. Horban o osobach, które się nie szczepią: Są po prostu bierni. Nie głosują, nie czytają gazet
Prof. Andrzej Horban ocenił, że „nie będziemy mieli odporności populacyjnej”. – Nie ma szans na to. Osiągniemy ją, kiedy te osoby, które nie przechorowały przechorują – podał. Zaznaczył, że ostatnią rzeczą, którą powinno się teraz wprowadzać jest lockdown.


Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban mówił w TVN24 o osobach, które się nie szczepią: Są po prostu bierni. Nie głosują, nie biorą udziału w życiu publicznym, nie czytają gazet
To jest część osób, która jest po prostu bierna. Nawet sprawdzaliśmy. Są ludzie, którzy są po prostu bierni. Nie głosują, nie biorą udziału w życiu publicznym, nie czytają gazet. Paradoksalnie nawet nie oglądają telewizji. Żyją poza tym
– powiedział. Wskazał, że dotyczy to ok. 20-30 proc. społeczeństwa.
– Ci ludzie nie chodzą do restauracji, nie chodzą do kin. To jest właśnie ta grupa, która nie bierze udziału w tym życiu. To na tym polega. Nie bo nie – ocenił.
"Nie będziemy mieli odporności populacyjnej, nie ma szans na to. Osiągniemy ją, kiedy te osoby, które nie przechorowały, przechorują" - powiedział.
Nie chcemy lockdownu
Jednocześnie ocenił, że "ostatnią rzeczą, którą powinno się w tej chwili wprowadzać to jest lockdown".
Też jesteśmy przeciwko zamykaniu szkół. Można robić to bardzo punktowo. Klasę wysłać na kwarantannę, jeżeli dojdzie do zakażeń. Ale już nie szkół. Dlatego że po roku wiemy, że to też nie działa i tutaj tak samo jeżeli chodzi o lockdown
- mówił
Prof. Horban powiedział, że osoby niezaszczepione trzeba przekonywać, a wszyscy lekarze są nakłaniani do tego, by swoich pacjentów pytali o szczepienie. Zdaniem eksperta "nie jest to już jego (pacjenta - red.) prywatna sprawa, dlatego że jeżeli zachoruje, to będzie zarażał innych".
"Jeżeli 70 proc. ludzi, a nawet więcej, w wieku powyżej 70 lat jest zaszczepionych, to wbrew pozorom jest to bardzo dobry wynik"
- ocenił Horban. Na uwagę, że to jest tylko grupa społeczeństwa, powiedział, że "to jest ta grupa, która jest narażona na ciężki przebieg choroby i śmierć".
"Jeżeli zaszczepi się więcej społeczeństwa dorosłego, a zaszczepi się 60, 70 a nawet w niektórych grupach wiekowych 80 proc., to te 80 proc. nabierze odporności poprzez zaszczepienie. Pozostałe 20 proc., jeżeli będzie nabierało odporność, to w przykry sposób, mianowicie poprzez przechorowanie" - powiedział.
Podwyżki dla medyków
Prof. Horban był również pytany, czy jego zdaniem medycy w Polsce zarabiają godnie. "Część lekarzy, relatywnie niewielka, oczywiście zarabia całkiem przyzwoicie, natomiast jak zawsze młodzi lekarze nie zarabiają godnie" - ocenił. Zdaniem profesora system wynagrodzeń w ochronie zdrowia powinien podlegać dalszej ewaluacji i zmianie.
"Kilka lat temu rezydent jednak zarabiał 3 tys. zł, teraz dostał właśnie te 60 proc. podwyżki i to jest naturalne. (...) Pensje są pochodną tego, ile przeznacza się na ochronę zdrowia, w związku z powyższym pytanie jest takie, na ile społeczeństwo będzie w stanie płacić więcej, przeznaczać więcej podatków po to, żeby mieć pracowników ochrony zdrowia. To jest bardzo trudny problem i wiąże się generalnie z całą organizacją ochrony zdrowia" - powiedział.
Horban był pytany, czy namawiałby premiera do spotkania z protestującymi z białego miasteczka. "Myślę, że na początku powinien rozmawiać minister zdrowia. (...) Cały czas jesteśmy na początku rozmowy, ale potem premier" - ocenił.
Źródło: niezalezna.pl, PAP, 300polityka.[pl

