Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli będzie 40-60 tys. zakażeń, nakładanie izolacji i kwarantann na długie dni, tak naprawdę doprowadziłoby do lockdownu w gospodarce, bo ludzie nie byliby obecni w pracy - powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. W ten sposób tłumaczył najnowszą decyzję ministerstwa.
Ministerstwo Zdrowia skierowało dziś do opublikowania rozporządzenie skracające do siedmiu dni czas odbywania kwarantanny dla osób narażonych na zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Obecnie trwa ona 10 dni. Minister Niedzielski na konferencji prasowej wskazywał, że skrócenie kwarantanny to m.in. efekt obserwacji sytuacji w krajach Europy Zachodniej, gdzie wzrost zakażeń nastąpił wcześniej.
Dodał też, że "zapowiada się, że być może 50 tysięcy będzie w kolejnych dniach, 60 tysięcy" - chodzi oczywiście o dzienną liczbę zachorowań na COVID-19.
– Niestety scenariusze widzimy, że się realizują, oznaczają, że w tym tygodniu na pewno będziemy mieli przekroczenie 50 tysięcy zakażeń. My widzimy bardzo dynamiczne wzrosty zleceń na badania – powiedział Adam Niedzielski na konferencji prasowej.
Niedzielski dodał też, że przebieg kliniczny zakażenia jest szybszy w przypadku wariantu omikron.