"Pytanie o to, czy na pewno wszyscy medycy leczący zakażonych koronawirusem, potrafią to robić, zyskuje na zasadności po wysłuchaniu kolejnych wystąpień twarzy środowiska medycznego. (...) Po niemal dwóch latach od wybuchu pandemii oczekiwalibyśmy pomysłów bardziej nowatorskich niż doradzanie rządowi, by pozamykać wszystkich i wszystko - mówi portalowi Niezalezna.pl redaktor naczelna miesięcznika "Nowe Państwo" Katarzyna Gójska.
W środę Ministerstwo Zdrowia podało, że zakażenie koronawirusem potwierdzono u kolejnych 29 064 osób. To najwięcej podczas IV fali epidemii. Zmarło 570 chorych z COVID-19, to również najwięcej w ostatnich tygodniach.
Sprawy związane z pandemią budzą ogromne emocje wśród opinii publicznej.
- Trwa gorąca dyskusja na temat liczby ofiar Covid 19. Emocje nie dziwią, bo związane są ze śmiercią. Może zastanawiać jednak brak zupełnie naturalnego w tej sytuacji pytania o kompetencje leczących. Wiem, iż bardzo wielu pracuje z poświęceniem, ale równie dobrze wiem - a sądzę, iż prawie wszyscy mają takie doświadczenia - że nietrudno spotkać się z kompletnym ignorowaniem choroby przez samych lekarzy, wykorzystywania czasu pandemii do ułatwiania sobie pracy kosztem zdrowia pacjentów - powiedziała redaktor Katarzyna Gójska w rozmowie z portalem NIezależna.pl.
- Nie wiem, dlaczego to miałby być temat tabu. Pytanie o to, czy na pewno wszyscy medycy leczący zakażonych koronawirusem, potrafią to robić, zyskuje na zasadności po wysłuchaniu kolejnych wystąpień twarzy środowiska medycznego. Trudno nie odnieść wrażenia, iż niektórzy wręcz nie przestają udzielać wywiadów. A gdyby traktować na serio formułowane przez część z nich prognozy m.in. te o umierających na ulicach, to nie sposób nie zastanowić się, czy ci ludzie - jakże wpływowi w świecie medycznym - w ogóle wiedzą, o czym mówią
- dodała.
Katarzyna Gójska odniosła się do apeli części środowiska medycznego, domagającego się drastycznego zaostrzenia restrykcji pandemicznych.
- Po niemal dwóch latach od wybuchu pandemii oczekiwalibyśmy pomysłów bardziej nowatorskich niż doradzanie rządowi, by pozamykać wszystkich i wszystko. O ile na początku zarazy trudno było oczekiwać lepszego rozpoznania kompletnie nieznanej sytuacji, o tyle teraz tego typu porady co najmniej rozczarowują - stwierdziła.
- Tym bardziej że głosy krytyki dotyczące metod leczenia ciężkich przypadków Covid formułują nieliczni medycy, sugerując na przykład, jak profesor Kuna z Łodzi, iż decyzje o zastosowaniu respiratorów niejednokrotnie zapadają zbyt pochopnie, zmniejszając szanse pacjenta na wyzdrowienie. Jedno jest pewne: Polakom należy się szeroka debata na temat opieki zdrowotnej podczas pandemii, ale nie w formule huzia na rząd, a racjonalnej ocenie wszystkich jej aspektów, w tym postaw i umiejętności samych medyków
- zauważyła redaktor Gójska