- Zaczniemy od grupy 75+ i potem będziemy schodzili w dół rocznikami. Bo i tak będziemy musieli szczepić ludzi rocznikami, zapraszając żeby nie generować kolejki, żeby nie wszyscy na raz się zgłaszali - tak o szczepieniach przeciwko COVID-19 mówił dziś minister zdrowia, Adam Niedzielski.
W minioną sobotę premier Mateusz Morawiecki mówił o szansie na to, że około 18 stycznia będą pojawiały się już pierwsze dostawy szczepionek na Covid-19. Szef rządu zapowiedział, że Polska zamówi maksymalną przysługującą jej liczbę. Poinformował, że na jedną ze szczepionek Polska już złożyła zamówienie - 16 mln dawek.
Jak powiedział dzisiaj w radiowej Trójce minister zdrowia, Adam Niedzielski, pojawiły się deklaracje, że pierwsze dostawy szczepionki pojawią się w grudniu, jednak "realnie przygotowujemy się na styczeń", aby "wprowadzić proces masowego szczepienia".
– Nie będzie obowiązkowego szczepienia, tylko wybór będzie zawsze należał do osoby, która się decyduje. Ale tak, jak powiedziałem wcześniej, mamy zabezpieczone szczepionki dla populacji wszystkich dorosłych Polaków, czyli ponad 30 mln ludzi
– potwierdził Niedzielski.
Minister zdrowia podkreślił, że "zdefiniowano grupy priorytetowe", które otrzymają szczepienie w pierwszej kolejności.
– Oczywiście zaczniemy od medyków, bo tutaj chcemy, żeby osoby najbardziej narażone na kontakt z wirusem miały to prawo do zabezpieczenia w pierwszej kolejności. A potem służby mundurowe, potem pomyślimy do seniorach, bo też chcemy robić to sekwencyjnie (...) Tutaj zaczniemy od grupy 75+ i potem będziemy schodzili w dół rocznikami. Bo i tak będziemy musieli szczepić ludzi rocznikami, zapraszając żeby nie generować kolejki, żeby nie wszyscy na raz się zgłaszali
– mówił minister.