Gazeta Polska: Suwerenna Polska jednoczy się z PiS, więcej młodych twarzy na froncie Czytaj więcej!

Nowy Rok w cieniu pandemiii. Holandia chce przedłużenia twardego lockdownu

Limity w kościołach, ograniczenia liczby gości w domach, zamknięte restauracje i odwołane wszystkie imprezy - tak wyglądały święta Bożego Narodzenia w Holandii. Nowy Rok zapowiada się podobnie.

pixabay

Od 19 grudnia w kraju obowiązuje twardy lockdown wprowadzony przez rząd ze względu na rosnącą liczbę infekcji wariantem Omikron. Obecnie odpowiada on już za ponad połowę wszystkich nowych zakażeń koronawirusem w Amsterdamie.

Wśród nowych ograniczeń najważniejszym był obowiązujący podczas świąt limit liczby gości. Rząd zdecydował, że jedno gospodarstwo domowe mogło przyjąć maksymalnie czterech gości na dobę.

Ministerstwo zdrowia apelowało, aby przed wizytą u rodziny lub przyjaciół wykonać autotest na obecność Covid-19 i unikać kontaktów z osobami w wieku powyżej 70 lat.

Rząd nie zadecydował się na zamknięcie kościołów. „Liczymy na ograniczenie (ich) działalności do minimum i przeniesienie obrzędów do internetu” – mówił minister zdrowia Hugo de Jonge.

Kościół katolicki sam wprowadził limit 50 osób mogących uczestniczyć w nabożeństwach. „Odwołujemy wszystkie nabożeństwa po godzinie 17, również podczas świąt” – przekazali w oświadczeniu biskupi. „Wzywamy do świętowania Bożego Narodzenia w domu” – apelowano.

Wiele parafii zapewniło transmisję nabożeństw na żywo, a obchody Bożego Narodzenia były również transmitowane w telewizji NPO2.

Jak informuje dziennik „Algemeen Dagblad”, ponad połowa supermarketów była otwarta w Boże Narodzenie, w stolicy otwartych było aż 89 proc. marketów. Z dużych sieci jedynie Lidl i Aldi zdecydowały się na zamknięcie swoich placówek, jednak nawet one otworzyły się w drugim dniu świąt.

Nadejście Nowego Roku będzie obchodzone głównie w domach. Wszystkie imprezy zostały odwołane, zamknięte pozostają kluby i restauracje.

 



Źródło: PAP, Niezalezna.pl

 

as