Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Koronawirus

FDA przyspiesza prace nad szczepionką na koronawirusa. Na razie zastosują lek na malarię?

Prezydent Donald Trump powiedział, że naciska na Food and Drug Administration (FDA), aby zlikwidowała bariery w uzyskaniu środków terapeutycznych stosowanych w leczeniu Covid -19. Amerykański przywódca poinformował także, że lek stosowany obecnie jako środek przeciwmalaryczny - hydroksychlorochina - zostanie niemal natychmiast udostępniony do leczenia koronawirusa.

„Musimy usunąć każdą barierę lub wiele barier, które były niepotrzebne i zrobili to, aby uzyskać szybkie wdrożenie bezpiecznych, skutecznych metod leczenia i uważamy, że mamy dobre wyniki”

- powiedział Trump dziennikarzom w Białym Domu.

„FDA jest zobowiązana do dalszego stosowania się do wskazówek regulacyjnych, ale pozwolę sobie wyjaśnić jedno: odpowiedzialność FDA wobec narodu amerykańskiego polega na zapewnieniu bezpieczeństwa i skuteczności produktów”

- skomentował ze swej strony słowa prezydenta komisarz FDA Stephen Hahn.

Zapewnił także, że FDA rozszerza prace dotyczące potencjalnych opcji terapeutycznych.

„Musimy upewnić się, że wśród morza nowych terapii - dostarczymy odpowiedni lek właściwemu pacjentowi we właściwej dawce we właściwym czasie”

- powiedział, wyjaśniając, że odpowiedni lek może być dostępny, ale może nie być w odpowiedniej dawce „i może to przynieść więcej szkody niż pożytku”.

Część badań dotyczy leków, które „zostały już zatwierdzone na inne wskazania”, stwierdził Hahn odnotowując uwagi prezydenta na temat chlorochiny stosowanej w leczeniu malarii.

„To lek, któremu prezydent kazał nam przyjrzeć się bliżej, teraz szacujemy czy można zastosować szersze podejście do tego problemu i sprawdzić, czy przyniesie to korzyści pacjentom. I znów chcemy to zrobić w ramach badań klinicznych”

- dodał Hahn.

Wyjaśnił także, że obecnie intensywnie badana jest krew od tych, którzy przeżyli koronawirusa i mają odpowiednie immunoglobuliny. Koncentracja tego może leczyć osoby zarażone wirusem.

Jeśli chodzi o oś czasu, Hahn powiedział: „w ciągu następnych kilku tygodni będziemy mieli więcej informacji, naprawdę staramy się przyspieszyć ... i to będzie pomost do innych terapii, które zajmą nam trzy do sześciu miesięcy. A to ciągły proces - nie ma początku ani końca.” Powiedział także, że obecnie przeprowadzane jest badanie szczepionek, które powinno trwać „12 miesięcy”.

Wczesne dowody uzyskane z ludzkich komórek sugerują, że chlorochina - stosowana w leczeniu malarii i chorób autoimmunologicznych - może wykazywać pewną aktywność przeciwko nowemu koronawirusowi. Lekarze w Chinach, Stanach Zjednoczonych i innych krajach używali tego leku eksperymentalnie u pacjentów z Covid-19, ale nie ma jeszcze wystarczających dowodów klinicznych na to, że jest on skuteczny u ludzi.

Lek, ogólnie uważany za bezpieczny dla większości pacjentów, może powodować jednak liczne  działania niepożądane, w tym: drgawki, nudności, wymioty, głuchotę, zmiany widzenia i niskie ciśnienie krwi.

Źródło: CNN, niezalezna.pl,