Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Czy rząd wprowadzi nowe restrykcje? Rozważany jest limit osób w niektórych miejscach

W Polsce odnotowano ostatnio gwałtowny wzrost zakażeń koronawirusem, co sprawiło, że rząd musi podejmować stanowcze decyzje. Cały kraj staje się "żółtą strefą", ale możliwe, że to nie koniec. - Rozważane jest m.in. wprowadzenie limitu dotyczącego liczby osób w danych przestrzeniach - wskazuje rzecznik rządu, informując, że rozważane są takie rozwiązania, które mogą ograniczyć transmisję wirusa, ale zarazem nie uderzają w gospodarkę.

Piotr Müller i Mateusz Morawiecki
Piotr Müller i Mateusz Morawiecki
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Piotr Müller w Programie Pierwszym Polskiego Radia, w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem, zapytany został, gdzie jest granica wytrzymałości służby zdrowia. „Na tym etapie mamy ponad 50 procent wolnych łóżek, jeżeli chodzi o szpitale, które pomagają osobom chorym. Na podobnym poziomie jest liczba respiratorów. Mamy zapasy w tym zakresie” – powiedział.

Zdaniem rzecznika rządu szpitale obecnie są gotowe przyjąć kolejnych chorych na COVID-19. Zwrócił on uwagę, że nie wszystkie osoby, które mają pozytywny wynik testu na koronawirusa, wymagają hospitalizacji.

- Większość z nich może pod opieką lekarza, ale w domu spędzić ten czas choroby

 – dodał.

Jak mówił, służba zdrowia na tym etapie jeszcze sobie radzi, jednak wszystko zależy od podejścia obywateli do nowych obostrzeń. Od soboty cały kraj znajdzie się w żółtej strefie, a wiele powiatów także w czerwonej. Dla mieszkańców oznacza to m.in. obowiązek zasłanianiu nosa i ust w przestrzeni publicznej – w sklepie, komunikacji, ale także na ulicy.

Müller stwierdził, że jeżeli wprowadzane obostrzenia będą przestrzegane, w ciągu najbliższych tygodni jest szansa na spowolnienie rozwoju epidemii.

- Z drugiej strony nie chcemy wprowadzać drugiego lockdownu, nie chcemy ograniczać tak mocno gospodarki, jak to miało miejsce w marcu czy kwietniu, ponieważ chcemy, aby równolegle funkcjonowało społeczeństwo i gospodarka. Te dwie szale, które tutaj są ważone, na stale zmieniają swój środek ciężkości

 – zaznaczył.

Rzecznik rządu pytany był także, czy można spodziewać się nowych obostrzeń w sobotę. Jak podkreślił, decyzje o tym podejmować będzie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, a obecnie trwa analiza sytuacji. Według Müllera rozważane jest m.in. wprowadzenie limitu dotyczącego liczby osób w danych przestrzeniach. Rząd, jak wyjaśnił, rozważa takie rozwiązania, które mogą ograniczyć transmisję wirusa, ale zarazem nie uderzają w gospodarkę.

Rzecznik rządu zapytany został też, czy rozważane jest w Polsce wprowadzenie stanu wyjątkowego.

- Na tym etapie nie ma takich propozycji. Pamiętajmy o tym, że w innych krajach często stan nadzwyczajny ma inny charakter niż ten konstytucyjny w Polsce

- powiedział.


W szpitalach w całym kraju przybywa pacjentów zakażonych koronawirusem. Z danych zebranych przez PAP wynika, że najwięcej z nich przebywa w szpitalach w woj. wielkopolskim (527), mazowieckim (526 osób) i małopolskim (509). W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu kilku najbliższych dni liczba tzw. łóżek covidowych zwiększy się o kolejne kilka tysięcy. Teraz jest ich ponad 9 tys. Poinformował również, że wolnych jest obecnie ok. 500 z ponad 800 respiratorów przewidzianych dla osób chorych na COVID-19 i podał, że w magazynach jest jeszcze ponad 500 dodatkowych

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus

mk