Z 10 studentów Politechniki Rzeszowskiej (PRz), którzy wrócili do Polski z Wuhan w Chinach, do woj. podkarpackiego przyjechały cztery osoby. Każda nich została przebadana pod kątem stanu zdrowia. Wszyscy są zdrowi - podaje podkarpacki sanepid.
Na wymianę z chińskim uniwersytetem w Wuhan, wyjechało 20 studentów PRz. Jak wynika z informacji przekazanych przez rzecznika uczelni Jana Rybaka, połowa z nich wróciła już do kraju. Do woj. podkarpackiego przyjechały cztery osoby. Kolejnych dwoje studentów opuściło prowincję Wuhan i zwiedza Azję.
- Te dwie osoby powrócą zgodnie z zarezerwowanymi biletami, spodziewamy się ich w najbliższych dniach
– dodał rzecznik.
Wszystkich, którzy przyjechali do Polski, przebadano. W najbliższym czasie ma powrócić na Podkarpacie piąta osoba.
- Osoby przebywające aktualnie na terenie województwa są zdrowe, a dla bezpieczeństwa objęto ich nadzorem epidemiologicznym. W najbliższym czasie planowany jest powrót na teren województwa kolejnej jednej osoby
– przekazał podkarpacki inspektor sanitarny dr Adam Sidor.
Spośród tych, którzy są już w kraju, troje profilaktycznie zostało skierowanych na obserwację w szpitalu specjalistycznym poza województwem podkarpackim.
Spośród 20-osobowej grupy rzeszowskich studentów, w Wuhan pozostaje jeszcze osiem osób. Rzecznik PRz zaznaczył, że uczelnia ma z nimi stały kontakt.
- Czują się dobrze. Ta ósemka, która jest na uniwersyteckim kampusie, jest pod stałą opieką lekarską
– powiedział PAP Rybak. Podkreślił, że tamtejszy kampus - wielkości Rzeszowa - został zamknięty, nikt nie może wejść do niego, ani wyjść.
Dodał, że władze uczelni są w stałym kontakcie z polską ambasadą w Chinach i jak tylko będzie to możliwe, studenci wrócą do Polski.
Władze politechniki nie zdradzają personaliów studentów z powodu hejtu, z jakim spotykają się w internecie.
Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do rejonów Azji Południowo-Wschodniej, gdzie jest najwięcej przypadków śmiertelnych nowego koronawirusa, którego źródło nadal nie jest znane.
Chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała w poniedziałek, że liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa wzrosła do 80, a osób zarażonych do 2744. W ostatnich 24 godzinach potwierdzono 769 nowych przypadków zachorowań, w tym pięć przypadków w Hongkongu i dwa w Makao.
Niewielkie liczby zachorowań stwierdzono w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Francji i Australii. W Stanach Zjednoczonych potwierdzone przypadki zachorowań zarejestrowano w stanie Waszyngton, Chicago, w południowej Kalifornii i w Arizonie. Do wykrycia choroby doszło także w Kanadzie.