premier Francji
Francuzi nie chcą pracować dłużej. Związki zawodowe zapowiadają bezterminowe strajki nad Sekwaną.
Wczoraj w wielu francuskich miastach odbyły się masowe demonstracje przeciwko szykowanej przez rząd premier Elisabeth Borne reformie emerytalnej we Francji, która zakłada stopniowe podwyższenie wieku emerytalnego z obecnych 62 do 64 lat. Drugim filarem reformy jest likwidacja większości przywilejów grup zawodowych, w tym pracowników energetyk i nauczycieli. Francuskie związki zawodowe w reakcji na plany reformy emerytalnej na 7 marca zapowiedziały bezterminowy strajk w wielu branżach zawodowych nad Sekwaną. -Francja od 7 marca będzie sparaliżowana. Dla użytkownika transportu będą to bardzo duże utrudnienia, które mogą potrwać nawet kilka miesięcy – mówi francuski komentator „Codziennej”, Zbigniew Stefanik.