Finlandia
Kiedy Polska ostrzegała przed Rosją, świat nie słuchał. Teraz przyznaje: „Mieliście rację…”
Polska od wielu lat ostrzegała na arenie międzynarodowej przed imperialnymi zapędami Federacji Rosyjskiej. Kluczowym punktem było wystąpienie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w Gruzji w 2008 roku. Już wtedy przestrzegał on, że Rosję trzeba zatrzymać, ponieważ będzie atakować państwo po państwie. "Polska miała rację ostrzegając przed Rosją" - przyznają teraz, po prawie roku wojny na Ukrainie, politycy z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Finlandii. Konsekwencją zmiany postrzegania Rosji przez państwa europejskie jest wczorajsze przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm.