"Przystępując do NATO, Finlandia zrezygnowała ze swojej unikalnej tożsamości i utraciła niepodległość, która przez dziesięciolecia dawała jej szczególny status w stosunkach międzynarodowych. Finlandia stała się mało znaczącym członkiem NATO bez możliwości wpływania na jakiekolwiek decyzje. Utraciła zdolność, aby mieć coś do powiedzenia w sprawach międzynarodowych”
– napisano w oświadczeniu. Dodano, że reakcja Federacji Rosyjskiej na "zagrożenia bezpieczeństwa narodowego" wynikające z dołączenia Finów do NATO będzie częściowo zależała od "rozmieszczenia infrastruktury wojskowej i broni ofensywnej na jej terytorium".
Skowyt strony rosyjskiej wybrzmiał też z ust rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Zapytany o to, czy Federacja Rosyjska uważa to za geopolityczną porażkę, odpowiedział, że "uważamy to za kolejne zaostrzenie sytuacji". "Rozszerzenie NATO to naruszenie naszego bezpieczeństwa i interesów narodowych Federacji Rosyjskiej" - oświadczył.