bobry
Tusk najpierw oskarżał, teraz zapewnia: „Będzie dobrze, panie bobrze!”, czyli niekończąca się historia...
"Żaden bóbr nie ucierpiał. Tę możliwość otworzono, ale nie po to, żeby jej nadużywać. Podjąłem też decyzję w porozumieniu z ministrem Klimczakiem, że wszystkie wały, które będą odbudowywany, stawiane na nowo, będą zabezpieczane, po to, aby bobry nie mogły robić szkody w tych wałach. I wtedy nie będzie potrzeby... neutralizacji bobrów na wałach", mówił dziś podczas posiedzenia rządu - jego szef - Donald Tusk, który jeszcze nie tak dawno temu, za powodzie obwiniał... właśnie bobry. Niemniej, swoją wypowiedź podsumował w mało poważny sposób, rzucając: "mówiąc krótko - będzie dobrze, panie bobrze".