Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Znów niespokojnie we Francji. "Żółte kamizelki" nie odpuszczają

Kolejny raz we Francji było niespokojnie w związku z protestami tzw. "żółtych kamizelek". Choć demonstracje zgromadziły mniej osób niż poprzednio, to i tak nie brakowało incydentów. Są ranni, policja zatrzymała wiele osób.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
By Obier - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=74483210

Agencja AFP podkreśla, że największą liczbę ludzi w ostatnią sobotę grudnia zgromadziła demonstracja w Bordeaux, na południowym zachodzie kraju - udział w niej wzięło ok. 2,4 tys. osób. Z kolei w Paryżu, Marsylii, Rouen czy Nantes przeciw rosnącym kosztom utrzymania protestowało po tysiąc osób.

Według danych rządowych w pierwszym dniu protestów, 17 listopada, zgromadziły one 282 tys. ludzi; 15 grudnia było ich już 66 tys., a 22 grudnia - 38,6 tys. osób.

Dziś do starć protestujących ze służbami bezpieczeństwa doszło m.in. w Bordeaux, Marsylii i Lille, gdzie policja użyła gazu łzawiącego. Wielu ludzi skandowało hasła przeciw prezydentowi Emmanuelowi Macronowi. Z kolei w Paryżu ludzie zgromadzeni pod siedzibami telewizji BFMTV oraz francuskiej telewizji publicznej krzyczeli: "Dziennikarze - kolaboranci".

W samym Paryżu zatrzymano prawie 60 osób. W Amiens, gdzie ze względów bezpieczeństwa prefektura zakazała do 2 stycznia wszelkich zgromadzeń, funkcjonariusze zatrzymali 17 osób. Do zatrzymań doszło również w innych miastach.

"Żółte kamizelki" protestują w całej Francji już od półtora miesiąca. Oprócz rezygnacji z planowanej na 1 stycznia 2019 roku podwyżki podatków od paliwa, z której rząd się już wycofał, domagają się podniesienia płac, emerytur czy zasiłków dla bezrobotnych, zgłaszają też żądania polityczne, w tym dymisji prezydenta. Od początku demonstracji w wyniku wypadków w pobliżu organizowanych przez "żółte kamizelki" blokad dróg zginęło 10 osób; 1,5 tys. protestujących odniosło rany, w tym 50 poważne.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Żółte kamizelki #Francja

redakcja