Szefowie MSZ Litwy, Łotwy i Estonii rozmawiali w Waszyngtonie z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem o zagrożeniach ze strony Rosji, przestrzegając przed lekceważeniem niebezpieczeństwa związanego z rosyjską dezinformacją i cyberatakami.
Zgodnie z oświadczeniem Departamentu Stanu "czterech sojuszników w NATO zgodziło się na pogłębienie współpracy w zwalczaniu rosyjskiej dezinformacji i szkodliwych działań cybernetycznych".
Ministrowie spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii - Linas Linkeviczius, Edgars Rinkeviczs i Sven Mikser - omówili z Tillersonem "strategie radzenia sobie z zagrożeniem, jakie Rosja stanowi dla bezpieczeństwa Europy oraz brak szacunku ze strony Rosji dla suwerenności i terytorialnej integralności jej sąsiadów".
Na spotkaniu, które odbyło się wczoraj i dotyczyło m.in. planowanego na kwiecień szczytu z udziałem państw bałtyckich w Waszyngtonie, szefowie dyplomacji tych krajów podziękowali administracji prezydenta Donalda Trumpa za wsparcie w ramach NATO.
Wszyscy trzej ministrowie zgadzają się, że w związku z pokazem siły ze strony Moskwy ich państwa czułyby się bezpieczniej, gdyby oddziały NATO stacjonowały na ich terytoriach w sposób bardziej stały.