W Atenach aresztowano dwie osoby w związku z zabójstwem w 2021 roku greckiego dziennikarza śledczego Giorgosa Karaiwaza - poinformowały władze. Podejrzani są braćmi w wieku 40 i 48 lat i - jak podają greckie media - są zamieszani także w inną sprawę dotyczącą morderstwa.
O aresztowaniu poinformował w piątek wieczorem minister ochrony obywateli Takis Teodorikakos. "Od pierwszej chwili władze obiecywały, że sprawa zostanie rozwiązana, niezależnie od tego, jak długo to potrwa" - oświadczył szef resortu.
W sobotę rano obaj podejrzani zeznawali w prokuraturze, a na środę planowane jest przesłuchanie przed sędzią śledczym.
Na konferencji prasowej policja poinformowała, że mężczyźni użyli skutera i furgonetki, aby dotrzeć na miejsce, gdzie dokonali zabójstwa, a następnie mogli zbiec z miejsca przestępstwa. Furgonetka należy do firmy związanej z 48-letnim podejrzanym. Bracia mieli być obecni na miejscu zbrodni również dzień przed morderstwem.
Giorgos Karaiwaz był znanym dziennikarzem śledczym zajmującym się przestępczością zorganizowaną. Jak pisze grecki portal Ekathimerini, Karaiwaz miał prywatne i zawodowe kontakty w greckim półświatku oraz ze związanymi z nim skorumpowanymi policjantami. Pisał o tym obszernie na swoim blogu.
Dziennikarz został zastrzelony 9 kwietnia 2021 roku przed swoim domem w Alimos na południowych przedmieściach Aten, kiedy wracał ze studia telewizyjnego. Wiele greckich mediów przerwało nadawanie programów w związku z zabójstwem Karaiwaza. Na miejscu zbrodni znaleziono kilkanaście łusek, a z pierwszych ustaleń wynikało, że zabójcy użyli tłumika, gdyż okoliczni mieszkańcy nie słyszeli żadnych strzałów.