Przed zapowiedzianymi na dzisiaj kolejnymi protestami "żółtych kamizelek" we Francji zmobilizowano 89 tys. funkcjonariuszy policji. Siły bezpieczeństwa w Paryżu mają też dysponować pojazdami opancerzonymi do burzenia barykad, 39 szpitali jest w stanie gotowości. Prewencyjnie zatrzymano niemal 300 osób.
Dziś prewencyjnie zatrzymano we Francji 278 osób przed protestami "żółtych kamizelek" - podała agencja AFP, powołując się na źródła policyjne.
#BREAKING 278 people detained in Paris ahead of 'yellow vest' protest: police pic.twitter.com/YKzy336Se0
— AFP news agency (@AFP) 8 grudnia 2018
W Paryzu zasłonięto płytami witryny sklepowe, kolejne muzea, m.in. Luwr, d'Orsay, Grand Palais, Centre Pompidou, Marmottan zapowiedziały, że dzisiaj będą zamknięte, podobnie jak słynne miejsca dziedzictwa narodowego, w tym Łuk Triumfalny, Panteon, Sainte-Chapelle i wieża Eiffla. Spektakle odwołały obie paryskie opery, a także teatry: Marigny, Komedia Francuska, Odeon, a pierwszą edycję festiwalu muzyki elektronicznej INASOUND przeniesiono na wiosnę. Podobne środki podjęło Bordeaux, zamykając na sobotę część placówek kulturalnych.
Quand l’avenue des Champs-Elysées se barricade à quelques heures de la nouvelle mobilisation des #GiletsJaunes à Paris. pic.twitter.com/IZQwM2TUUo
— Remy Buisine (@RemyBuisine) 7 grudnia 2018
14 No Zone na sobotę pic.twitter.com/iyuxi9HYck
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 7 grudnia 2018
Na północy Francji w trzech gminach wprowadzono zakaz manifestowania od piątku do niedzieli wieczorem.
Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner zapewnił, że stosowne służby są w stanie maksymalnego pogotowia. Według szefa francuskiej żandarmerii Richarda Lizureya skala przygotowań przed zapowiedzianymi manifestacjami jest "bezprecedensowa".
The day begins: #GiletsJaunes protesters start gathering in #Paris and slowly begin their to the Place de la Concorde. Via @EmmanuelDurget pic.twitter.com/a7akcBH7HY
— Ali Özkök - علي أزكوك (@Ozkok_) 8 grudnia 2018
W Paryżu szpitalom zalecono "wzmożoną czujność" i zwiększenie "dodatkowych możliwości hospitalizacyjnych".
Rząd zapewnia, że siły porządkowe mają posłużyć do jak najskuteczniejszego rozproszenia "ruchu bandytów", ponieważ "wszystko wskazuje na to, że radykalne elementy będą próbowały się zmobilizować".
Prokurator Paryża Remy Heitz oświadczył, że podjął działania, by umożliwić aresztowanie osób, które "miały kontakt z policją" przed demonstracjami. W niektórych regionach, tak jak na północy Francji, władze zabraniają demonstracji.