"Wciąż to badamy, ale to był prawie na pewno zamach IS" - ocenił Jeffrey w Genewie, gdzie pod kuratelą ONZ obraduje Syryjska Komisja Konstytucyjna, mająca doprowadzić do politycznego zakończenia konfliktu w kraju.
Wcześniej o eksplozji jako o akcie terroryzmu mówiły też władze Syrii.
Do eksplozji gazociągu łączącego Egipt z Syrią doszło w poniedziałek nad ranem na południu Syrii, na odcinku rurociągu między miejscowościami Ad-Dumajr i Adra. Wybuch spowodował duży pożar oraz pozbawił prądu niemal cały kraj. Gazociąg zaopatrywał w paliwo elektrownie na południu Syrii. Rano władze informowały o stopniowym wznawianiu dostaw prądu.