Wiceprezydent USA Mike Pence wskazał po dzisiejszych negocjacjach z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, że Ankara zgodziła się na zawieszenie broni w Syrii. Na 120 godzin wszystkie operacje militarne zostaną wstrzymane.
Pence dodał, że „Turcja zawiesi ofensywę, gdy wycofają się z północno-wschodniej Syrii siły kurdyjskie”.
Prezydent Donald Trump zniesie nałożone na Ankarę sankcje, gdy wejdzie w życie rozejm w północno-wschodniej Syrii
- ocenił polityk.
Pence oznajmił, że USA nie zaoferowały Turcji nic poza zniesieniem sankcji. Dodał, że wierzy, iż silne relacje Ameryki z Kurdami w Syrii przetrwają.
Z wypracowanego porozumienia zadowolony jest Prezydent USA Donald Trump. Napisał na Twitterze, że otrzymał "wspaniałe wiadomości z Turcji" po rozmowach wiceprezydenta Mike'a Pence'a z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. "Dzięki dla @RTErdogan. Miliony istnień ludzkich będą uratowane!" - dodał.
Ten deal NIGDY nie mógłby zostać zawarty 3 dni temu. Musi być trochę „szorstkiej”miłości, aby to załatwić. Wspaniale dla wszystkich. Dumny ze wszystkich!
- napisał Trump.
This deal could NEVER have been made 3 days ago. There needed to be some “tough” love in order to get it done. Great for everybody. Proud of all!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 17 października 2019
Przedstawiciel strony tureckiej po negocjacjach powiedział agencji Reutera, że Turcja "dostała dokładnie to, czego chciała".
Czwartek to siódmy dzień ofensywy Turcji w Syrii. Walki od trzech dni koncentrują się wokół miasta Ras al-Ajn, są zabici i ranni. W związku z tym władze kurdyjskie wezwały wszystkie strony konfliktu do utworzenia korytarza "w celu wyniesienia ciał i ewakuacji rannych cywilów". W oświadczeniu napisano, że "ludzie znaleźli się w pułapce w syryjskim mieście granicznym", i wezwano do umożliwienia mieszkańcom miasta opuszczenia zagrożonych terenów.
Wkroczenie syryjskiej armii na północne tereny kraju to efekt niedzielnego porozumienia, jakie zawarli Kurdowie z reżimem. W ramach tej umowy armia syryjska, wspierana przez siły rosyjskie, ma stawić czoło ofensywie Turcji w północno-wschodniej Syrii, kontrolowanej do tej pory przez siły kurdyjskie.