Po pandemii koronawirusa "27" chce osiągnąć odporność i niezależność od partnerów zewnętrznych w dostępie do różnego rodzaju zasobów surowcowych, czy technologicznych.
"Sądzę, że jesteśmy na kursie, aby uczynić Europę silniejsza na mapie świata. Mamy jednolity rynek, który jest dobry wewnątrz, ale musimy się uczuć tego, jak lepiej wykorzystywać naszą połączoną siłę, żeby pozytywnie wpływać na wydarzenia w świecie"
- mówił przed rozpoczęciem obrad premier Łotwy Krisjanis Karins.
Przywódcy mają też zaapelować o usuwanie barier na jednolitym rynku, szczególnie w sektorze usług, aktualizację europejskich ram konkurencji, aby sprostać wyzwaniom globalnym i budowę nowego systemu globalnego zarządzania gospodarczego w oparciu o wolny handel, którego rdzeniem jest Światowa Organizacja Handlu (WTO).
Premier Mateusz Morawiecki, który wypowiadał się na ten temat w czwartek, podkreślał, że UE powinna poszerzać obszary wolności na jednolitym rynku, zwłaszcza swobody świadczenia usług.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że rynek wewnętrzny to największa wartość gospodarcza, która doprowadziła do utworzenia najpierw EWG, a później UE.
"Wszyscy zgadzają się w teorii, że należy poszerzać obszary uwspólnotowienia, poszerzać obszary wolności, zwłaszcza swobody świadczenia usług, tymczasem później, bardzo często (ze strony) bogatych krajów Zachodu, w szczególności z Brukseli płyną sygnały ograniczające konkurencje w sektorze usług"
- zauważył Morawiecki.
Jak zaznaczył, Polska nie tylko się z tym nie zgadza, ale uważa, że to dyskryminacja krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz obniżenie konkurencyjności całej UE. Zapowiedział, że będzie na to zdecydowanie zwracał uwagę podczas rozmów na szczycie.
Projekt konkluzji ze szczytu mówi również o tym, że UE musi realizować ambitną europejską politykę przemysłową, aby uczynić swój przemysł bardziej zrównoważonym, ekologicznym, konkurencyjnym w skali globalnej i odporniejszym.
Szefowie państw i rządów wysłuchają też krótkiego sprawozdania na temat aktualnego stanu negocjacji z wielka Brytanią. Premier Irlandii Micheal Martin mówił w piątek, że przedstawi swoją ocenę sytuacji, zwracając zwłaszcza uwagę na zachowanie zapisów protokołu dotyczącego granicy Irlandii i Irlandii Północnej.