Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Uczeń powiedział, że są tylko dwie płcie. Został zawieszony! To nie pierwsza taka sytuacja

Podczas dyskusji w New Hampshire w USA jeden z uczniów w szkolnym autobusie stanowczo wyraził swoje zdanie o tym, że istnieją tylko dwie płcie. W efekcie został... zawieszony w prawach ucznia. Rodzice nastolatka pozwali szkołę. 

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pexels.com

Sytuacja miała miejsce w autobusie szkolnym. Uczniowie dyskutowali o trudnościach w zwracaniu się do osób "niebinarnych" w języku hiszpańskim. Nastolatek, któremu polityczna poprawność nie przysłoniła zdolności myślenia, stwierdził fakt, że istnieją tylko dwie płcie.

To jednak nie był koniec dyskusji - była ona kontynuowana w sieci, aż w końcu trafiła do szkolnych decydentów. Ci podjęli absurdalną decyzję.

Władze szkolne zdecydowały się zawiesić chłopaka za "brak respektowania zaimków". Mimo to, rodzice nastolatka, on sam oraz ich adwokat, nie zamierzali składać broni. W ocenie pełnomocnika rodziny, decyzja władz szkoły narusza Pierwszą Poprawkę do konstytucji, a w pozwie stwierdzono wprost, że nastolatek nie będzie się zwracał do poszczególnych osób dziwaczną terminologią, która jest zawarta w lewackich wartościach, nie podzielanych przez ucznia.

Lewicowa narracja coraz częściej opanowuje szkoły na zachodzie i za oceanem. Kilka miesięcy temu głośno było o przypadku nauczyciela z Hiszpanii, który jest nauczycielem biologii i na lekcji mówił uczniom, iż istnieją dwie płcie. Mimo, iż powoływał się na dowody naukowe, dyrekcja wyciągnęła wobec niego surowe konsekwencje, decydując o jego zawieszeniu.

Z kolei polski europoseł Patryk Jaki w tej samej kwestii przekonał się, jak działa cenzura społecznościowych gigantów. Gdy na TikToku próbował opowiadać, że są tylko dwie płcie biologiczne, zablokowano mu konto i usunięto filmy. "Nie tolerujemy treści, które atakują lub podżegają do przemocy" - przeczytał europoseł w powiadomieniu z TikToka.

 



Źródło: niezalezna.pl, Daily Mail

Michał Kowalczyk