Prawie 9 na 10 Amerykanów (88 proc.) obawia się, że podziały polityczne nasiliły się do tego stopnia, że istnieje zwiększone ryzyko przemocy na tle politycznym. Ponad 6 na 10 respondentów jest tym "bardzo zaniepokojonych".
Amerykanie bardziej obwiniają o to Partię Republikańską. Różnica nie jest jednak duża - 31 proc., wobec 25 proc. obciążających Partię Demokratyczną. Kolejne 32 proc. wini obie partie w równym stopniu.
W oparciu o badania FBI i inne agencje rządowe wydały w minionym tygodniu oświadczenie ostrzegające o zwiększonym prawdopodobieństwie przemocy ze strony krajowych ekstremistów. Ma to nastąpić w ciągu 90 dni po wyborach.
- "W roku 2022 po wyborach mających miejsce w połowie kadencji prezydenckiej (…) niezadowolenie z wyników prawdopodobnie zwiększy zagrożenie przemocą wymierzoną m.in. w przeciwników ideologicznych i pracowników wyborczych"
– przewidują autorzy dokumentu.
Sondaż wykazał, że 95 proc. Demokratów, 87 proc. Republikanów i 86 proc. niezależnych jest przynajmniej trochę zaniepokojonych zwiększonym ryzykiem przemocy motywowanej politycznie. Trzy czwarte Demokratów jest bardzo zaniepokojonych, w porównaniu z 61 proc. elektoratu niezależnego i 56 proc. republikańskiego
Kobiety bardziej niż mężczyźni obawiają się zwiększonego ryzyka przemocy na tle politycznym. Podkreśla to 92 proc. z nich, w porównaniu do 83 proc. mężczyzn. Ponad dwie trzecie kobiet jest przemocą bardzo zaniepokojonych.