Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kto wygrał debatę prezydencką w USA? Widzowie CNN (!) nie mieli wątpliwości

W czwartek wieczorem czasu lokalnego w USA odbyła się pierwsza debata kandydatów na objęcie nadchodzącej kadencji na fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Widzowie nie mieli wątpliwości, kto był jej zwycięzcą. 67 proc. ankietowanych - w badaniu na zlecenie CNN - wskazało jasno na Donalda Trumpa. Tylko 33 proc. - na Joe Bidena.

Donald Trump
Donald Trump
Gage Skidmore, CC BY-SA 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0>, - Wikimedia Commons

Rezultaty badania zrealizowanego wśród 565 wyborców obserwujących debatę w Atlancie świadczą o tym, że Trump wypadł lepiej, a Biden gorzej, niż pierwotnie oczekiwano. 55 proc. spośród tych samych respondentów przewidywało przed debatą zwycięstwo Trumpa, a 45 proc. - Bidena.

W analogicznym sondażu po pierwszej debacie Bidena i Trumpa w 2020 roku, to ten pierwszy wygrał z podobną przewagą, 60 proc. do 28 proc.

Mimo wyraźnego zwycięstwa Trumpa, sondaż sugeruje, że debata tylko w niewielkim stopniu zmieniła ocenę kandydatów przez wyborców. 57 proc. respondentów uznało, że nie ma zaufania do zdolności Bidena, by wykonywać urząd prezydenta, podczas gdy 44 proc. powiedziało to samo o Trumpie. Przed pojedynkiem brak zaufania do Bidena deklarowało 55 proc., zaś do Trumpa - 47 proc.

Bardziej zniuansowane opinie wyrazili uczestnicy badania fokusowego, w którym udział wzięli niezdecydowani wyborcy w kluczowym stanie Michigan. Choć niektórzy stwierdzili, że niepewny występ Bidena podważył ich wiarę w zdolność do wykonywania przez niego swojej pracy, inni przypominali, że Biden zawsze miał problemy z jąkaniem się i w większym stopniu był skupiony na udzielaniu rzeczowych odpowiedzi na temat polityki. Ostatecznie połowa z 16 uczestników badania uznała Bidena za zwycięzcę, sześciu - Trumpa, zaś dwóch było niezdecydowanych. Jednocześnie tylko pięć osób podniosło rękę przy pytaniu, czy debata pomogła im w decyzji o tym, na kogo zagłosować.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dm